Karta ROG Matrix RTX 5090 miała być pokazem absolutnej technologicznej dominacji ASUSa – ogromna konstrukcja, topowe chłodzenie i cena sięgająca około 4000 dolarów (ok. 15 tys. zł) pozycjonowały ją w roli dla największych entuzjastów PC. Teraz jednak wokół karty zrobiło się głośno z zupełnie innego powodu. Producent tymczasowo wstrzymał jej sprzedaż ze względu na bliżej nieokreślony problem z jakością.
Sprawa wyszła na jaw dzięki szwedzkiemu sklepowi Inet.se, który rozesłał do klientów e-maile z informacją o problemach z realizacją zamówień przedpremierowych. Z przekazanego komunikatu wynika, że ASUS wykrył usterkę w tym konkretnym modelu i rozpoczął prace nad poprawioną wersją karty. Na ten moment nie podano żadnej daty wznowienia dostaw.
Co istotne, producent nie planuje prostych poprawek czy akcji serwisowych – mowa jest o pełnej wymianie egzemplarzy. To sugeruje, że problem może mieć poważny charakter sprzętowy, a nie jedynie kosmetyczny czy produkcyjny drobiazg.
ASUS wykrył usterkę w tym konkretnym modelu i rozpoczął prace nad poprawioną wersją karty.

Brak szczegółów rodzi spekulacje
Producent nie zdradził, czego dokładnie dotyczy wykryta wada. Nie pojawiły się również raporty o awariach u recenzentów czy użytkowników, którzy zdążyli przetestować karty. Niemiecki overclocker der8auer zwracał co prawda uwagę na dość nietypowe rozwiązanie związane z aplikacją ciekłego metalu, gdzie zamiast solidnej bariery zastosowano pierścień z pasty termoprzewodzącej. W jego testach nie przełożyło się to jednak na jakiekolwiek problemy.
Cień problemów z serii Astral
Dodatkowe domysły pojawiają się w kontekście podobieństwa konstrukcyjnego do wcześniejszych kart ROG Astral RTX 5090. W lutym jeden z użytkowników zgłaszał tam przypadek eksplozji kondensatora, która doprowadziła do uszkodzenia zarówno karty, jak i płyty głównej. Później pojawiały się sygnały o drganiach wentylatorów zakłócających pracę czujnika "przeciwzwisowego" oraz potencjalnych kłopotach z zasilaniem przez złącze BTF, które wykorzystywane jest również w modelu Matrix.
Choć żadna z tych usterek nie została oficjalnie powiązana z aktualną decyzją ASUSa, to właśnie te elementy mogą być dziś przedmiotem wewnętrznej kontroli jakości.
Prestiż kosztuje więcej niż sprzedaż
Wstrzymanie dystrybucji topowego produktu to dla producenta spory wizerunkowy problem, zwłaszcza gdy mówimy o karcie będącej wizytówką całej oferty. Z drugiej strony szybka reakcja i wymiana wadliwych egzemplarzy mogą okazać się najlepszą możliwą strategią. Klienci wydający równowartość kilku przeciętnych kart graficznych mają pełne prawo wymagać sprzętu absolutnie bez kompromisów.
Na razie zamówienia pozostają zawieszone, a wszystkie dostępne egzemplarze są wyprzedane bez wyznaczonego terminu ponownych dostaw. ASUS będzie musiał działać sprawnie, by nie zmarnować gigantycznego medialnego rozgłosu, jaki towarzyszył premierze Matrixa. Każdy tydzień ciszy tylko podsyci bowiem domysły i podkopie zaufanie do jednego z najbardziej spektakularnych produktów w historii marki ROG.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
To miała być karta marzeń. ASUS nagle wstrzymuje jej dostawy