To musiało kiedyś się stać. Netflix rezygnuje z wypożyczania płyt DVD

Po 25 latach Netflix postanowił zakończyć działalność, od której zaczynał swoją drogę z udostępnianiem filmów. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, firma planuje wysłać ostatnie płyty pod koniec września. To z pewnością koniec pewnej ery.

Mało kto wie, że Netflix zaczynał od wypożyczania płyt

Netflix stał się jedną z najpopularniejszych platform streamingowych, jednak mało kto wie, jak firma zaczynała swoją działalność na rynku. W 1998 roku przedsiębiorstwo zaczęło wypożyczać płyty DVD za pośrednictwem poczty. Pierwszą produkcją, jaka została dostarczona w ramach tej działalności był "Sok z żuka".

Netflix dopiero teraz, po 25 latach, ogłosił, że zamierza zakończyć swój pierwotny biznes. Ostatnie płyty DVD w ramach tej usługi zostaną wysłane 29 września 2023 roku.

W 2007 roku udało się osiągnąć pierwszy miliard wysłanych płyt. Do tej pory Netlix rozesłał ponad 5,2 miliarda kopii filmów. "Te kultowe czerwone koperty zmieniły sposób, w jaki ludzie oglądali programy i filmy w domu — i utorowały drogę do przejścia na transmisję strumieniową." - czytamy w oświadczeniu Netflixa.

Po 25 latach Netlix zakończy wysyłanie płyt DVD

Rok 2007 był dla firma szczególny jeszcze z jednego względu. Wówczas uruchomiona została usługa strumieniowania wideo, czyli coś, z czego znany jest obecnie Netflix. Na wprowadzenie oferty do Polski musieliśmy jednak poczekać do 2016 roku. Rozpoczęcie strumieniowania treści było początkiem nowej ery oraz jednocześnie bardzo powolnym końcem starej. Dlaczego powolnym? Ano dlatego, że Netflix dopiero teraz, po 25 latach, ogłosił, że zamierza zakończyć swój pierwotny biznes.

Ostatnie płyty DVD w ramach tej usługi zostaną wysłane 29 września 2023 roku. Wygodniejsza oraz bardziej przystępna metoda oglądania filmów i seriali bezpośrednio z aplikacji z pewnością przyczyniła się do mniejszego zainteresowania wypożyczaniem fizycznych nośników. Podziw budzi jednak fakt, że udało się utrzymać ten biznes przez ćwierć wieku.

Oznacza to, że wciąż są osoby, które preferują tę metodę dostępu do filmów. Pod koniec września będą jednak musiały albo korzystać z oferty innych firm, albo przejść na usługę strumieniowania. Ktoś z Was korzysta jeszcze z odtwarzacza płyt? A może macie całą kolekcję filmów na DVD?