Chińska firma Tsinghua Unigroup właśnie ogłosiła, że wchodzi na rynek pamięci DRAM, co oznacza, że jest to już trzeci producent z Państwa Środka, który w ostatnim czasie postanowił spróbować swoich sił w tym segmencie (w ubiegłym roku na podobny krok zdecydowali się Innotron Memory i Fujian Jin Hua Integrated Circuit). Nowy zawodnik nie jest jak na razie skory do ujawniania szczegółów i o swojej decyzji poinformował w bardzo krótkim, bo zaledwie jednozdaniowym oświadczeniu, w którym stwierdza, że uformował nową jednostkę biznesową odpowiedzialną za produkcję pamięci DRAM. Zdaniem analityków z Trendforce, pomimo faktu, iż Tsinghua dopiero zaczyna tworzenie działu odpowiedzialnego za pamięci DRAM (ten zdaniem producenta znajduje się na wczesnym etapie), to przedsiębiorstwo nie powinno mieć większych problemów z ukończeniem prac nad tą jednostką.
Tsinghua Unigroup ogłosiła, że wchodzi na rynek pamięci DRAM, co oznacza, że jest to już trzeci producent z Państwa Środka, który w ostatnim czasie postanowił spróbować swoich sił w tym segmencie.
Warto przypomnieć, że Tsinghua po raz pierwszy wspominało o zbudowaniu działu pamięci DRAM już w 2014 roku, ale, jak zauważa Trendforce, plany te zostały odłożone w czasie (jak się okazało aż na pięć lat) ze względu na większe zapotrzebowanie na pamięci NAND flash. Nowy dział DRAM utworzony jest głównie z rządowych pieniędzy, podobnie jak miało to miejsce w przypadku biznesów pamięci dynamicznej od dwóch wcześniej przywoływanych chińskich firm: Jinhua Integrated Circuit Company (JHICC) i Innotron Memory, które w międzyczasie przemianowało się na Changxin Memory Technologies (CMT). Chiny od dłuższego czasu próbują zbudować technologiczną potęgę w wielu sektorach rynku, a w tym przypadku rzucić rękawice trzem gigantom, czyli koreańskim Samsung Electronics i SK Hynix oraz amerykańskiemu Micron Technology.
Przy okazji warto też wspomnieć, że JHICC zostało oskarżone przez rząd USA o kradzież technologii DRAM od Microna, czyli czołowego amerykańskiego dostawcy pamięci. Krótko po tym także CMT zmieniło design swoich pamięci, chcąc najpewniej uniknąć potencjalnego oskarżenia o naruszenie patentów Microna. Analitycy Trendforce uważają zaś, że wznowienie planów DRAM przez Tsinghua wynika z faktu, że JHICC trafiło na czarną listę USA, przez co amerykańskie firmy nie mogą dostarczać jej żadnych własnych technologii. Zakaz ten spowodował niemal wypadnięcie JHICC z tego biznesu, a CMT nie jest wystarczające duże, by zadowolić lokalne zapotrzebowanie lub pozwolić urzeczywistnić nadzieje rządu w Pekinie, który chce się uniezależnić od USA.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Tsinghua Unigroup - nowy chiński zawodnik na rynku pamięci DRAM