Twitter ma poważny problem. Z serwisu wyciekły dane 5,4 mln kont

W grudniu 2021 roku doszło do ujawnienia luki Twittera, która pozwalała na przejęcie danych użytkowników za pomocą platformy API. Niestety hakerzy zdołali przejąć informacje i wrzucić je do sieci.

Z Twittera wykradziono dane 5,4 mln użytkowników, które zostały udostępnione na forum hakerskim. Jak podaje Bleeping Computer bazę danych w lipcu 2022 r. wystawiono na sprzedaż za 30000 dolarów, a rekordy obejmują imiona i nazwiska, adresy e-mail, lokalizacje, statusy oraz numery telefonów. Właściciel forum hakerskiego, Breached powiedział, że to on jest odpowiedzialny za wykorzystanie luki Twittera, a jakby tego było mało uzyskał też informacje o 1,4 mln zawieszonych profilach, ale z wykorzystaniem innego interfejsu API. Udostępnił je prywatnie kilku osobom. To nie koniec złych wiadomości, bo ekspert ds. cyberbezpieczeństwa Chad Loder przyznał, że wyciek jest większy, a dziesiątki milionów dodatkowych danych zebrano za pomocą tej samej luki.

Do sieci wrzucono dane 5,4 mln użytkowników Twittera.

"Właśnie otrzymałem dowody na masowe naruszenie danych na Twitterze, które miało wpływ na miliony kont na Twitterze w UE i USA. Do naruszenia doszło nie wcześniej niż w 2021 r." – napisał Loder na Twitterze. Na liście mają być nie tylko podstawowe dane użytkowników, ale też liczba obserwujących, adresy URL, data założenia konta, opisy czy zdjęcia profilowe. BleepingComputer uzyskał wgląd do pliku z 1 377 132 numerami telefonów osób z Francji. Serwis miał potwierdzić ich autentyczność. Co ciekawe żaden z tych numerów telefonów nie znajduje się w oryginalnej bazie danych wystawionej kilka miesięcy temu. To oznacza, że z luki Twittera skorzystało więcej cyberprzestępców.

Pompompurin potwierdził BleepingComputer, że to nie on jest odpowiedzialny za kradzież drugiej bazy danych i nie wie, kto mógł to zrobić. Nową bazę podzielono według krajów i numerów kierunkowych z Europy, Izraela orazi USA. Całość podobno liczy 17 mln rekordów. Bez wątpienia nie jest to dobry okres dla Twittera, który po przejęciu oraz zwolnieniach musi mierzyć się z ogromnym wyciekiem danych. Elon Musk, właściciel platformy społecznościowej ma sporo pomysłów jak wyprowadzić firmę z kryzysu. Pytanie, czy i jak poradzi sobie z tym?