Twitter usunął konta powiązane z Rosją, Armenią i Iranem

Twitter usunął konta powiązane z Rosyjską Agencją Badań Internetu (IRA). Zbanowano 31 profili będących elementem szerszego postępowania egzekucyjnego podjętego przez platformę wobec 373 kont związanych z Rosją, Armenią oraz Iranem. W sumie 100 z nich prowadziło do Rosji (serwis Engadget wskazuje na farmę trolli), a ich celem było wzmocnienie pozytywnego wizerunku rosyjskiego rządu poprzez kampanie propagandowe. Jednocześnie atakowały Stany Zjednoczone, NATO i Unię Europejską. "373 powiązanych kont zostało trwale zawieszonych z powodu naruszenia naszych zasad" - głosi komunikat Twittera. Ostatnie działania podjęte przeciwko IRA miały miejsce we wrześniu 2020 roku, kiedy to grupa próbowała zalać platformę społecznościową falą fałszywych wpisów.

Twitter usunął konta powiązane z Rosyjską Agencją Badań Internetu (IRA). W sumie podjęto działania egezukcyjne wobec 373 profili związanych z Rosją, Armenią oraz Iranem.

W ubiegłym roku wysiłki IRA w zakresie dezinformacji stały się bardziej wyrafinowane, a ostatnio zwrócono się do ludzi w Ghanie oraz Nigerii i niektórzy mogli nie wiedzieć, że są manipulowani. Niestety dezinformacja to jedna z plag współczesnego świata całkiem dobrze radząca sobie w sieci. Dotyczy też pandemii COVID-19 co potwierdza niedawna wiadomość, według której Facebook usunął przeszło 1 milion postów na temat koronawirusa. W tych postach pisano m.in. o metodach leczenia wirusa czy lekach mu zapobiegających. Serwis Marka Zuckerberga zapowiedział nową politykę dla tego rodzaju wpisów.

Twitter prowadzi twardą politykę wobec byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Przypomnimy, że strona zablokowała jego konto po styczniowych zamieszkach na Kapitolu przyznając, że nie zostanie ono odblokowane nawet gdyby polityk ubiegał się o reelekcję w 2024 roku i wygrał wybory. Amerykanin od momentu zakończenia ubiegłorocznego głosowania twierdzi, że wynik jest niesprawiedliwy, zaś zarzuty publikował we wpisach na Twitterze. Niewątpliwie blokada profilu to ogromna strata dla Trumpa, gdyż obserwowało go 88 mln użytkowników, w efekcie platforma stanowiła dla niego jedno z ważniejszych miejsc do kontaktów ze społecznością.