Twórca Cyberpunk 2077: gra nie mogła powstać na silniku Wiedźmina 3

Wiedźmin 3: Dziki Gon to bez wątpienia jedna z najlepszych gier mijającego dziesięciolecia robiąca ogromne wrażenie m.in. dzięki zastosowanemu autorskiemu silnikowi CD Projekt RED. I mimo upływających lat ostatnie przygody Geralta z Rivii wciąż zachwycają pod względem poziomu graficznego, natomiast teraz polskie studio kończy prace nad wyczekiwanym przez większość graczy na świecie Cyberpunkiem 2077. Część osób zapewne zastanawiała się, czy dałoby się wykorzystać zastosowane w trzeciej odsłonie Wiedźmina rozwiązania także w przypadku najnowszego projektu Redów? W praktyce nie jest to jednak możliwe i obecnie tę kwestię postanowił wyjaśnić przedstawiciel deweloperów. Richard Borzymowski w rozmowie z portalem MCV przyznał, że CD Projekt RED musiał mocno rozwinąć swój silnik, aby było możliwe jego użycie w Cyberpunk 2077.

CD Projekt RED musiał mocno rozwinąć swój silnik, aby było możliwe jego zastosowanie w przypadku Cyberpunka 2077.

Przede wszystkim nie byli oni w stanie opracować gry na identycznym engine REDengine 3 co Wiedźmina 3 z wielu powodów. Zaletą nowego silnika REDengine 4 jest z kolei fakt, że świat kolejnego tytułu bez problemu funkcjonuje w perspektywie pierwszoosobowej, gdzie widzimy całą masę przeróżnych pionowych budynków oraz drapaczy chmur. Według Borzymowskiego oddzielną kwestią jest oświetlenie, zaś samo Night City musiało zostać opracowane w dwóch wydaniach — dziennym, a także nocnym i w ostatnim przypadku nie brakuje dużej ilości rozświetlonych neonów. Globalne oświetlenie to kwestia, nad którą zespół CD Projekt RED pochylił się szczególnie mocno licząc, że dzięki wykorzystanej technice zdołają wywrzeć na graczach mocne wrażenie jakością całego żyjącego miasta.

Czy tak rzeczywiście będzie przekonamy się 16 kwietnia 2020 roku, kiedy Cyberpunk 2077 trafi wreszcie do sklepów na PC, PlayStation 4 oraz Xbox One. Z już ujawnionych materiałów wideo wiemy, że raczej nie powinniśmy się obawiać o jakość produkcji, aczkolwiek z drugiej strony autorzy w tego rodzaju przypadkach pokazują zazwyczaj najlepsze fragmenty rozgrywki tuszując ewentualne niedopracowania. Mimo wszystko należy liczyć, iż uniwersum Night City wciągną nas równie mocno co przygody słynnego łowcy potworów.