Twórca PlayStation VR: przyszłość wirtualnej rzeczywistości to multiplayer

Niedawno portal Glixel przeprowadził wywiad z Richardem Marksem, twórcą wielu gadżetów dla konsol PlayStation, włącznie z PS VR. Wyjawił on swoją opinię na temat początków prac nad goglami oraz przyszłości gier w wirtualnej rzeczywistości.

Marks pracuje w Sony jako inżynier i szef studia PlayStation Magic Lab już od łącznie 18 lat. To on był odpowiedzialny za przeróżne akcesoria do konsol japońskiej firmy - od EyeToy przez PS Move na PSVR skończywszy. W rozmowie z Glixelem rzucił nieco światła na to, jak doszło do tego, że powstały gogle VR Sony. Wyjawił, że prace - w luźnym tego słowa znaczeniu - nad technologią VR rozpoczęły się w okolicach 2009-10 wraz z nadejściem kontrolerów Move. Powstało wtedy kilka dem technicznych, jak np. God of War VR. Kilku zapalonych inżynierów tworząc prototypy z systemem trackingu zapewnionym przez Move było w stanie przekonać zarząd firmy by spróbować stworzyć pełnoprawne urządzenie tego typu. Oficjalnie Sony dało zielone światło w 2011 ale dopiero PS4 dysponowało adekwatną mocą obliczeniową aby japońska korporacja zdecydowała się wprowadzić technologię na rynek.

The Unspoken - gra autorstwa Insomniac (Sunset Overdrive, Ratchet & Clank) skupiająca się na sieciowych potyczkach

Marks podzielił się także własnymi odczuciami, w jakim kierunku pójdzie VR. Inżynier Sony uważa, że gry multiplayer przyciągają ludzi na dłużej poprzez możliwość wzajemnej interakcji z drugim człowiekiem. Jego zdaniem tak jest zarówno w standardowych grach, jak i wirtualnej rzeczywistości.  Niestety problemem z tytułami nastawionymi na rozgrywkę sieciową bywa czasem brak innych osób na serwerach. - Kiedy wchodzisz i nikogo tam nie ma, nie chcesz grać w tę grę - powiedział Marks. Aby zacząć myśleć o tego typu produkcjach należy najpierw w jego odczuciu zachęcić do tej platformy odpowiednio dużo osób. Jeśli ta bariera zostanie przełamana, to zdaniem pracownika Sony, obecność innych graczy w przestrzeni VR zacznie mieć ogromny wpływ na gry. Do tej jednak pory większość tego typu tytułów koncentrowała się na doznaniach dla pojedynczego gracza. Nadchodzący Star Trek Bridge Crew może być jednym z pierwszych poważniejszych kroków w kierunku multiplayerowego VR. Zdaniem Marksa niezwykle namacalna odczuwalność tego, że ktoś nam współtowarzyszy będzie wyróżniała tego typu rozrywkę.