Twórcy Gears of War 4 o grze: techniczny majstersztyk na Xbox One i personalizacja na PC

Gears of War: Ultimate Edition, zremasterowana od podstaw oryginalna część słynnej serii strzelanin TPP od Microsoftu, nie miała najlepszego startu na komputerach osobistych. Gra nie była dobrze zoptymalizowana i dostawała wydajnościowej czkawki - nawet na potężniejszych maszynach. Z czasem wszystkie problemy - w tym odblokowanie framerate'u -  rozwiązano, ale pewien zawód pozostał. Naturalną koleją rzeczy jest więc to, że gracze są sceptyczni wobec przyszłych tytułów Microsoftu na Windows 10, a jedną z największych tegorocznych premier będzie najnowsza, czwarta (numerowana) część Gears of War. Twórcy nieustannie zapewniają o tym, że gra będzie pokazem technicznych możliwości Xbox One, jednak być może jeszcze ciekawsze jest to, jaki maksymalny potencjał rozwiną Gearsy dzięki PC (a i w przyszłości Scorpio).

Twórcy gry, The Coalition, odbyli ostatnio rozmowę z brytyjskim Eurogamerem, gdzie wypowiadali się na temat aspektów technicznych swojej nadchodzącej produkcji. GeoW 4 działa na silniku Unreal Engine 4 do którego kanadyjscy developerzy dołożyli swoje własne modyfikacje, przez co gra dużo lepiej wykorzystuje wielordzeniowe procesory i odciąża zasoby od CPU, przesuwając na pierwszy plan GPU.

Wśród elementów, które wprowadziło do UE4 studio The Coalition są: rozproszenie światła wolumetrycznego - pozwalające na realistyczne odwzorowanie warunków atmosferycznych; globalna iluminacja z odbijającym się oświetleniem - odbicia świateł latarek będą także pośrednio rozświecać pobliskie otoczenie

Wersja PC, naturalnie rzecz biorąc, będzie cieszyć się kilkoma dodatkowymi opcjami względem edycji na Xbox One. Będą to:
 

• Wsparcie dla dynamicznych rozdzielczości wraz ze skalującym się FOV
• Tekstury o rozdzielczości do 4K
• Tryb benchmarku
• Możliwość kompletnej zmiany ustawień sterowania (włącznie z opcją przypisania dwóch osobnych klawiszy do biegu i turlania się
• Znacznie szersze możliwości ingerencji w ustawienia graficzne
• Kampania nie będzie ograniczona tylko do 30 fps, jak na Xbox One
   

The Coalition jako jedno z pierwszych studiów otrzymało dostęp do Unreal Engine 4, bo już w 2012 r. Dzięki wcześniejszemu partnerstwu Microsoft z Epic Games, kanadyjscy developerzy mogli liczyć na pełną pomoc, jak również sam Microsoft miał wkład w rozwój silnika, dokładając wsparcie DirectX 12.

Wersja Unreal Engine na której ukaże się finalna wersja gry to 4.11

Mike Rayner, dyrektor techniczny The Coalition mówi, że obecnie istnieje 28 różnych indywidualnych ustawień, a studiu bardzo zależy na tym, by dać graczom pełną kontrolę nad tym jak wygląda i zachowuje się gra. Jednocześnie Rayner zapewnia, że programiści  poświęcają dużo czasu na to, by sprawdzić, jak każde poszczególne ustawienie wpływa na wydajność rozgrywki.

Kilka elementów wersji konsolowej zagości także na pecetach. Między innymi dynamiczne skalowanie rozdzielczości. Na Xbox One w kampanii liczba klatek na sekundę jest zablokowana do 30 fps, natomiast w trybie multiplayer - 60 fps. W zależności od tego, co się dzieje na ekranie, gra zmienia "w locie" rozdzielczość, aby zachować niezmienioną płynność animacji.

W wersji PC będzie można ustawić maksymalną rozdzielczość (w tym przypadku 4K), a później osobnym suwakiem wyznaczyć akceptowalne minimum do którego jakość wyświetlanego obrazu może spaść. Jest to rozwiązanie, które w grach pecetowych raczej nie pojawia się w ogóle, a niewątpliwie umożliwi posiadaczom słabszych sprzętów na rozgrywkę na przyzwoitym poziomie.

W przypadku wersji na Xbox One, ekipie The Coalition udało się w pełni okiełznać ESRAM, czyli superbufor 32 MB dla GPU o niezwykle szybkiej przepustowości. Dzięki dobremu zarządzaniu dostępnym buforem, ich implementacja dynamicznego skalowania jest mało inwazyjna i w minimalny sposób tonuje całość, zamiast znacząco obniżać jakość użytych efektów.

Gears of War 4 na Xbox One używa dynamicznego skalowania, ale przez 94% czasu zademonstrowany na E3 fragment gry działał w natywnym 1080p. Skalowaniu ulega wyłącznie płaszczyzna pozioma

Wersja na Xbox One S będzie wspierać skalowanie obrazu do 4K wraz z efektami HDR.  Wprowadzenie tych rozwiązań na nowej, odświeżonej wersji Xbox One w żaden sposób nie wpłynie na wydajność rozgrywki, gdyż obydwie funkcje są zapewnione hardware'owo.

W Gears of War 4 powrócą renderowane w czasie rzeczywistym wstawki filmowe (Ultimate Edition używało prerenderowanych filmików). W trakcie przechodzenia poziomów, Gearsy używają przerywników na enginie gry. Z kolei pomiędzy poziomami, The Coalition wprowadza prerenderowane cutscenki, w trakcie których odbywa się ładowanie kolejnych etapów gry - gra nie ma formalnie żadnych ekranów ładowania. Ciekawe tylko, gdybyśmy za drugim razem chcieli ponownie przejść grę i pominąć przerywniki, to czy czar by nie prysł jak w przypadku Quantum Break i Uncharted 4.

Rayner potwierdził także, że Gearsy 4 to tytuł w całości stworzony pod DirectX 12 i przyznał, że premiera pecetowej wersji Ultimate Edition jako pierwszego poważnego tytułu w DX 12 w środowisku UWP była nieco problematyczna. Jednak od tego czasu The Coalition zebrała opinie fanów, jak również ściśle współpracowała z Nvidią i AMD, aby zapewnić, że nie dojdzie do powtórki z rozrywki.

Nvidia i AMD mają stały dostęp do roboczych wersji gry i pomagają w jej optymalizacji

Na końcu wywiadu Rayner został zapytany o jego opinię na temat zmieniających się konsolowych realiów, na co odparł, że istnienie Xbox One S i Project Scorpio będzie bardzo wygodne dla Universal Windows Platform, gdyż nie trzeba będzie dokonywać żadnych kompromisów, a gry same dopasują się do danego urządzenia.

Gears of War 4 ukazuje się 11 października równocześnie na Xbox One i PC z Windows 10 i będzie dostępne w ramach Xbox Play Anywhere. Przy jednorazowym zakupie wersji cyfrowej, otrzymujemy licencje na konsolę oraz peceta z najnowszym OS-em Microsoftu. Gra będzie także wspierać multiplayerowy crossplay pomiędzy obiema platformami. Poniżej najnowszy filmik prezentujący niemal 7 minut rozgrywki z kampanii: