Sztuczna inteligencja jest stosowana w większości branż i nie omija również gier. Tutaj nawet ma pójść o krok dalej i zacząć tworzyć gry samodzielnie, bez udziału człowieka. Czy jest to właściwy kierunek?
Branża gier w zasadzie od dawna korzysta ze sztucznej inteligencji, która pomaga tworzyć imponujące, duże światy oraz pisać dialogi. Chodzi o oszczędności i skrócenie czasu powstawania projektu, na którego w normalnych warunkach potrzeba nawet lat. Budżety też nie są z gumy, a koszty produkcji gier w ostatnich latach zauważalnie wzrosły.
Twórcy gier nie chcą, żeby AI tworzyło za nich
Richard Pillosu, CEO i współzałożyciel studia Epictellers Entertainment odpowiadającego za nadchodzącego cRPG Starfinder: Afterlight odniósł się do sztucznej inteligencji w grach. Deweloper powiedział, że chciałby, żeby AI pomagało mu w codziennych sprawach, ale nie wkraczało w obszar kreatywności.
Jego zdaniem AI powinna zajmować się rzeczami, których nie chcemy robić, a nie tymi, które nas pasjonują. "Chcemy robić gry. Chcemy wymyślać postacie, światy, rysować je. To jest zabawa.
Chciałbym, żeby AI zmywało naczynia i sprzątało mieszkanie, wtedy mógłbym skupić się na twórczości. Ale nie mamy AI, które by to robiło. Zamiast tego AI, które nam się oferuje, zabiera tę kreatywność, która jest dla nas najważniejsza. Więc nie, nie chcemy tego." – stwierdził Pillosu.
Podobne zdanie ma Hideo Kojima, który, choć nie ma nic przeciwko sztucznej inteligencji pomagającej mu w wygrywaniu z konkurencją, to nie chce, aby zabierała mu pracę kogoś, kto kreuje światy i nowe historie w grach.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Twórcy nie chcą, by AI zastąpiła kreatywność