Tyler Ninja Blevins obwinia rodziców o uzależnienie dzieci od Fortnite

Stwierdzenie, że Fortnite to bardzo popularna gra, to zwykłe niedopowiedzenie. Ta gra w wielu kręgach to niemal religia i podobnie jak w wielu innych tego typu produkcjach, duża część elementów gry jest uzależniająca. Te same elementy, które tak bardzo pociągają graczy, są krytykowane zwłaszcza w grach Battle Royale, które są niesamowicie popularne wśród dzieci. Teraz najpopularniejszy gracz w Fortnite, streamer Ninja zabrał głos w tej sprawie, obwiniając "okropnych rodziców" o to, że pozwolili swoim dzieciom uzależnić się od gry. Coraz częściej słychać o dzieciach zmuszanych do terapii, która ma zwalczyć uzależnienie od Fortnite, co widzieliśmy już w kilku głośnych nagłówkach w ostatnim czasie. Jeden z naukowców związanych z behawioryzmem opisał Fortnite, porównując uzależnienie jakie wywołuje do heroiny.

Tyler Blevins znany jako Ninja o uzależnienie dzieci od gier obwinia rodziców, którzy nie wiedzą jak zabrać dzieciom sprzęt do gier.

Podobnie jak oskarżanie gier o wywoływanie strzelanin, tak demonizowanie gier wideo w kontekście uzależnień widoczne jest od lat, jednak niezwykła popularność Fortnite sprawiła, że zjawisko to znalazło się pod bardziej uważną obserwacją niż kiedykolwiek wcześniej. Gra jest nawet oskarżana o powód rozpadu ponad 200 małżeństw w tym roku. Wszyscy zadają jednak jedno pytanie: kogo za to obwinić? Czy Epic Games, które jest obecnie wyceniane na 15 miliardów dolarów, powinno być oskarżone o wypuszczenie gdy, która jest zbyt uzależniająca, a przy tym zaprojektowana w sposób najbardziej przemawiający do dzieci? Czy gdyby Fortnite podpadał pod inną kategorię wiekową? To raczej też by nie przyniosło rezultatów, patrząc ile dzieci gra w strzelanki oznaczone znaczkiem "18+". Kto zatem ponosi odpowiedzialność za taki stan rzeczy? Odpowiedź jest jedna - rodzice.

Do obwinienia rodziców przyłączył się również najpopularniejszy gracz Fortnite - Tyler Blevins znany jako Ninja, który jest jednocześnie najbardziej popularnym streamerem na Twitch. Tyler przyciągnął do siebie 11 milionów osób, które obserwują go na platformie, zarabia 500000 dolarów i pojawił się na okładce m.in. ESPN. Z pewnością można go uznać za autorytet w kategorii tego konkretnego tytułu. Komentując artykuł o uzależnieniach od Fortnite stwierdził, że to okropni rodzice nie wiedzą, jak zabrać swoim dzieciom sprzęt do gier. Pomimo że Ninja zawsze będzie bronił gry, na której przecież zarabia i sam nie jest nawet rodzicem, to większość ludzi się z nim całkowicie zgadza. O ile cała sprawa nie jest prosta do przeanalizowania, to jednak pozwalanie dzieciom na spędzanie ponad 12 godzin na dobę w sesjach Fortnite, bez wątpienia zrzuca winę o uzależnienia na rodziców.