Tylko 26,4% PC z Windows 10 posiada wersję 1809 (October 2018 Update)

Aktualizacja Windows 10 October 2018 Update (znana też pod numerem 1809) okazała się być ogromną wpadką Microsoftu, który udostępnił użytkownikom Windows 10 update do tego stopnia naszpikowany poważnymi błędami, które psuły liczne funkcjonalności systemu, że producent nie miał innego wyjścia i po kilku dniach zmuszony był wycofać go z serwerów. Jego kolejna premiera znacząco się zaś przedłużała, co tylko irytowało użytkowników wyczekujących ważnych funkcjonalności, które aktualizacja miała wprowadzić, co ostatecznie przełożyło się na duże niezadowolenie osób korzystających z systemu giganta z Redmond. Jak to jednak mówią, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło i w efekcie tej porażki producent obiecał przykładać większą wagę do testów jakości (jak na razie jednak nie widzimy tego skutków), ale również wprowadził opcję automatycznego odinstalowywania problematycznych aktualizacji oraz rozważa możliwość pauzowania update’ów przez 35 dni. Trudno się temu dziwić, jeśli spojrzymy na statystki, ponieważ wersja 1809 wciąż pozostaje tak niepopularna, jak w pierwszym tygodniu od swojej premiery.

Liczba instalacji ostatniego update’u 1809 w ostatnim czasie bardzo mocno zwolniła i raczej nie osiągnie nawet 50% komputerów z Windows 10.

Najnowsze dane firmy AdDuplex potwierdzają, że wielu użytkowników Windows 10 wciąż zdaje się czekać na kolejną dużą aktualizację systemu, całkowicie omijając felerny October 2018 Update. Z raportu wynika bowiem, że zaledwie 26,4% maszyn działających pod kontrolą Windowsa 10 otrzymało wersję 1809 i poprzednik, czyli 1803 (April 2018 Update), wciąż kontroluje przeszło 66% udziałów w rynku tego OS. Co ciekawe, October 2018 Update zyskał w tym miesiącu tylko 5% udziałów i wygląda na to, że coraz więcej osób zamierza go przeczekać, aktualizując swój sprzęt bezpośrednio do następnej wersji Windowsa. Tym bardziej, że liczba instalacji ostatniego update’u w ostatnim czasie bardzo mocno zwolniła i raczej nie osiągnie nawet 50% komputerów z Windows 10, co uznać można za sporą porażkę (szczególnie jeśli zestawimy to np. z liczbami, jakie notują kolejne wydania systemu macOS od Apple).

Warto przypomnieć, że Microsoft niedawno pochwalił się, że Windows 10 zainstalowano już na 800 mln urządzeń i firma zapewne do końca roku chciałaby osiągnąć 1 mld, który pierwotnie był celem w pierwszych 2-3 latach od premiery systemu. Pomóc może w tym niewątpliwie zakończenie wsparcia dla Windows 7, które następuje na początku przyszłego roku (o czym firma dość nachalnie przypomina). Z drugiej strony ostatnia duża aktualizacja dość mocno obniżyła zaufanie do systemu jako niezawodnego czy wolnego od większych błędów. Producent z tego powodu obiecał jednak testować tego typu update’y przy wykorzystaniu programu Windows Insider „Release Preview” i tym samym polegać będzie na użytkownikach Insider, ale również sztucznej inteligencji, do wyłapywania błędów.