Ubisoft chce byśmy przyzwyczaili się do "nieposiadania gier" na własność

Ubisoft chce byśmy przyzwyczaili się do "nieposiadania gier" na własność

Ubisoft ponownie przeprowadza rebranding i restrukturyzację swojej usługi subskrypcji. Platforma będzie teraz oferować dwa poziomy: Ubisoft+ Premium i Ubisoft+ Classics. To wszystko jest trochę zagmatwane, ale dyrektor wykonawczy Ubisoftu, Philippe Tremblay, ma dla nas rozwiązanie, sugerując, że wkrótce nie będziemy posiadać na własność żadnych gier.

W poniedziałek Ubisoft ogłosił, że ​​abonenci Plus (Ubisoft+) będą mieli teraz dwie możliwości – Premium i Classics. Poziom Premium kosztuje 74,90 zł i jest to podwyżka względem poprzedniego planu PC Access wycenionego na 59,90 złotych za 30 dni. Ubisoft+ oferuje ponadto opcję Classic, czyli klasyki Ubisoftu za 33,90 złotych miesięcznie, ale ta opcja dostępna jest tylko na PC. 

Ubisoft sugeruje, że wkrótce nie będziemy posiadać na własność żadnych gier.

Dyrektor ds. subskrypcji Ubisoft, Philippe Tremblay, powiedział, że restrukturyzacja jest naturalną „ewolucją” usługi. „Przyjrzeliśmy się zachowaniom konsumentów i temu, jak ludzie wchodzą w interakcję z naszą ofertą, i dostrzegliśmy dla nas szansę na rozwój” – wyjaśnił Tremblay w wywiadzie dla GamesIndustry.biz. „Kiedy przyglądamy się, jak gracze angażują się w nasze różne gry, widzimy, że nasza dotychczasowa oferta jest nadal bardzo aktywna i żywa. Dostrzegliśmy więc okazję do zaoferowania tych światów naszym konsumentom za niższą opłatą”.

Ubisoft+ Premium to stara subskrypcja Uplay+. Zawiera ponad 100 gier z katalogu firmy, w tym nowsze tytuły, takie jak Assassin's Creed Valhalla, Assassin's Creed Mirage i nadchodzące Skull and Bones. Członkowie premium mają również dostęp do katalogu Classics.

900

Ubisoft+ Classics umożliwia dostęp jedynie do około 50 starszych gier znajdujących się w katalogu wydawcy. Chociaż Classics to samodzielna subskrypcja dla użytkowników komputerów PC, Sony zawarło umowę z Ubisoftem, aby w 2022 r. włączyć ją do subskrypcji PlayStation Plus Extra. Najnowszą dostępną grą Classics jest dwuletnia Rainbow Six Extraction.

Oferta Ubisoftu nie wypada więc zbyt korzystnie w zestawieniu choćby z Game Passem, no nie dosyć, że jest droższa w przypadku Premium, skromniejsza, to jeszcze obejmuje przecież gry tylko jednego wydawcy. Według Tremblaya liczby jednak się zgadzają i z tym trudno dyskutować. Mówi, że gracze spędzili miliardy godzin grając w Ubisoft+ w ciągu ostatnich czterech lat, a miliony subskrybowały usługę. Przyznaje jednak, że niektórzy użytkownicy subskrybują grę tylko na miesiąc, aby wypróbować ją przed jej zakupem. „To w porządku” dla Ubisoftu, ale firma bardzo chciałaby całkowitego przejścia na model gier jako usługi (GaaS). Tremblay twierdzi, że branża gier zmierza w stronę GaaS, podobnie jak płyty CD i DVD zostały zastąpione usługami subskrypcyjnymi, takimi jak Spotify i Netflix. Ta zmiana wymaga jego zdaniem po prostu nieco więcej czasu.

„Jedną z rzeczy, które zaobserwowaliśmy, jest to, że gracze są przyzwyczajeni, trochę jak z DVD, do posiadania swoich gier na własność. Tu musi nastąpić zmiana konsumencka” – powiedział. „Poczuli się komfortowo, nie posiadając swojej kolekcji płyt CD ani kolekcji DVD. To transformacja, która zachodzi nieco wolniej [w grach]. Chodzi więc o to, aby czuć się komfortowo, nie posiadając swojej gry”.

Jego wizja nie jest bezpodstawna, ale przejście na gry jako usługi w całości jest bardzo odległe i prawdopodobnie nie będą to pojedynczy wydawcy z niezależnymi platformami. Branża VoD (wideo na żądanie) doświadcza obecnie ogromnego zmęczenia subskrypcjami. Wielcy gracze zajmujący się streamingiem wideo uginają się pod naturalną skłonnością ludzi do niesubskrybowania wszystkich dostępnych platform.

Konsumenci przemówili swoimi portfelami, deklarując, że wolą ujednolicone usługi, takie jak Netflix, Amazon Prime Video czy Hulu, od pojedynczych sieci, takich jak Disney+, Paramount+ czy HBO Max. Ta dynamika wywołała lekką panikę, co skłoniło większe firmy do wykupywania mniejszych producentów lub ponownego wypuszczania treści na platformy, na które niedawno anulowali licencję.

Tremblay zdaje sobie sprawę z tego problemu, a gracze mogą ostatecznie okazać się jeszcze trudniejszym odbiorcą, jeśli chodzi o tego typu zmiany. Duża część graczy toleruje kilka jednolitych subskrypcji, takich jak Game Pass czy PlayStation Plus, które pozwalają im grać w gry online z dodatkiem w postaci biblioteki bezpłatnych starszych i nowszych tytułów od różnych wydawców. Znacznie mniej może chcieć płacić dodatkowo za gry jednego wydawcy. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Ubisoft chce byśmy przyzwyczaili się do "nieposiadania gier" na własność

 0