Udało się uruchomić gry na prototypie Nintendo PlayStation

Udało się uruchomić gry na prototypie Nintendo PlayStation

Zanim powstała marka PlayStation, Sony współpracowało z Nintendo celem stworzenia nowej wersji SNES-a, wyposażonego w napęd CD. Niestety firmy się nie dogadały, Sony ostatecznie stworzyło własny sprzęt do grania, chociaż wyprodukowało pewną liczbę sztuk prototypu Super NES CD-ROM. Pewien entuzjasta wszedł w jego posiadanie 2 lata temu, przekazał go znanemu YouTuberowi, któremu udału się uruchomić na nim gry.

Jeśli chodzi o istnienie zmodyfikowanej wersji SNES-a, po raz pierwszy takim znaleziskiem podzielił się pewien użytkownik Reddita w roku 2015. Wtedy to cały Internet obiegły pierwsze zdjęcia takiego urządzenia - które znane było jedynie do tamtej pory w formie pisanej historii. Powstało jedynie 200 sztuk tego prototypu, więc był to definitywnie jeden z najrzadszych okazów konsolowego hardware'u w historii. Do tej pory problemem był jednak napęd urządzenia. Nikomu do tej pory nie udało się go zmusić do działania. Znany YouTuber i autor wielu modyfikacji konsol, Ben Heck, zmagał się z tym problemem przez długi czas, korzystając z gościnności Terry'ego Diebolda, który mu go kilkukrotnie użyczał. Dopiero jednak w tym roku po ponad miesiącu pracy sztuka ta wreszcie się powiodła.

Heck musiał między innymi wymienić uszkodzone przewodniki i wprowadzić kilka innych usprawnień do urządzenia. Dzięki nim, ta specjalna wersja SNES-a była w stanie odtwarzać płyty audio CD, a także gry na nośniku CD-ROM. W kwestii tych ostatnich - nie istnieją żadne oficjalne wydawnictwa, ale amatorscy programiści opracowali dwie gry specjalnie dla prototypu Nintendo PlayStation - Super Boss Gaiden oraz Magic Floor. Unikatową cechą tej konsoli była możliwość uruchamiania tytułów zarówno na płytach kompaktowych, jak i tradycyjnych kartridżach na SNES-a. Niestety sprzęt nigdy nie ujrzał światła dziennego. W 1988 Nintendo zawarło porozumienie z Sony, aby ta druga z firm opracowała dla giganta z Kioto chip audio dla SNES-a oraz napęd CD w formie przystawki. Umowa wiązała się też ze zgodą na przekazanie Sony wyłącznych praw licencyjnych na rodzaj nośnika znanego wtedy pod nazwą Super Disc, a także umożliwiała Sony stworzenie samodzielnej konsoli Play Station wyposażonej w napęd CD-ROM a jednocześnie odtwarzającej kartridże ze SNES-a.

Decyzja Nintendo o pozostaniu przy kartridżach na pewno nie była zbyt fortunna. Wielu deweloperów zniechęconych ograniczeniami tego nośnika, odeszło do konkurencji, flagowa seria Final Fantasy przeskoczyła na PlayStation. Ostatecznie także Nintendo 64 sprzedało się trzykrotnie niższym nakładzie niż PS1.

Z biegiem czasu jednak Nintendo nabrało wątpliwości i uświadomiło sobie, że byłoby zdane całkowicie na łaskę Sony. Wtedy też postanowili wypertraktować korzystniejszą umowę z rywalami Sony, Phillipsem. W międzyczasie na targach CES w 1991 Sony ujawniło "Play Station" (to nie literówka - taka była oficjalna nazwa) a następna dnia Nintendo, zaskakując wszystkich, ogłosiło partnerstwo z Phillipsem. Wydarzenie to miało swoje prawne reperkusje. Szczęśliwie dla Nintendo, firma nie poniosła żadnych konsekwencji a obydwa koncerny nadal planowały ze sobą współpracować. Ostatecznie jednak nie udało się załagodzić konfliktu, a ich drogi się rozeszły. Sony zdecydowało się wyczekać do końca generacji 16-bit, pozbyło się slotu na kartridże i w grudniu 1994 wypuściło na rynek PlayStation. Wszyscy znamy ciąg dalszy tej historii.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Udało się uruchomić gry na prototypie Nintendo PlayStation

 0