Sąd w Frederiksbergu uznał 40-letniego moderatora subreddita „SeDetForPlottet” winnym naruszenia praw autorskich oraz praw moralnych aktorek, których sceny nagości bez ich zgody udostępniał w internecie. Wyrok wywołał spore obawy dotyczące przyszłości publikowania fragmentów filmów w social mediach.
Dochodziło do systematycznej publikacji scen z duńskich filmów i seriali. Subreddit gromadził użytkowników zainteresowanych wyłącznie fragmentami nagości, często wyrwanymi z narracji. Problem stał się głośny po emisji programu radiowego „Kulturen”, w którym kilkanaście aktorek zgłosiło sprzeciw wobec wykorzystywania ich wizerunku do celów seksualizowanych. Nie kwestionowały scen nakręconych w ramach produkcji filmowych, lecz publikację wyrwanych z kontekstu klipów dostępnych dla milionów internautów.
Śledczy szybko ustalili, że moderator posługiwał się nickiem „KlammereFyr” i korzystał z platform takich jak redgifs.com. Analiza materiałów zajęła wiele miesięcy, ponieważ liczba udostępnionych scen przekroczyła trzysta. Każda z nich była edytowana w sposób nakierowany na seksualne odczytywanie, między innymi poprzez kadrowanie i manipulację oświetleniem. Policja ustaliła również, że mężczyzna udostępnił ponad 25 terabajtów pirackich treści za pośrednictwem prywatnego trackera Superbits.org.
Wyrok, który zmienia interpretację prawa autorskiego w Danii
Sąd uznał, że mężczyzna naruszył nie tylko klasyczne przepisy dotyczące nielegalnego rozpowszechniania materiałów. Kluczowy okazał się przepis o „prawie do szacunku”, który chroni integralność artystyczną twórców i wykonawców. Oskarżony przyznał się do winy, a sąd skazał go na siedem miesięcy więzienia w zawieszeniu i 120 godzin prac społecznych.
Wyrok wywołał natychmiastową reakcję środowisk branżowych. Prokurator specjalny Jan Østergaard podkreślił wagę postępowania i wskazał, że sądy zaczynają dostrzegać narastające problemy związane z internetowym obiegiem materiałów audiowizualnych. Dyrektorka Duńskiego Stowarzyszenia Aktorów Maria Ventegodt zaznaczyła, że decyzja sądu wzmacnia poczucie bezpieczeństwa zawodowego artystów pracujących przy scenach nagości.
Znaczenie wyroku dla branży technologicznej i twórców
Werdykt otwiera nowy rozdział w interpretacji praw autorskich. Chroni artystów przed seksualizowaniem ich wizerunku w oderwaniu od kontekstu filmowego. Statystyki pokazują, że podobne społeczności powstają na wielu platformach społecznościowych, również poza Europą. W Stanach Zjednoczonych od lat funkcjonują grupy publikujące nagie sceny z hollywoodzkich produkcji. Najnowszy duński wyrok może stać się punktem odniesienia dla dyskusji o tym, jak ograniczać tego typu praktyki.
Rosnące znaczenie deepfake’ów dodatkowo komplikuje sytuację. Dyrektor Rights Alliance Maria Fredenslund zaznaczyła, że przyszłość cyfrowych platform będzie wymagała bardziej zdecydowanych regulacji. Zwróciła uwagę, że techniki manipulacji obrazem rozwijają się szybciej niż prawo, a wyrok z Frederiksbergu wytycza kierunek, w którym powinny podążać krajowe systemy prawne.
Kolejne konsekwencje dopiero przed stronami postępowania
Sprawa nie kończy się na wyroku karnym. Rights Alliance wystąpiła o odszkodowanie dla poszkodowanych aktorek. Wysokość roszczeń waha się od piętnastu do trzydziestu tysięcy koron duńskich za każdy opublikowany klip. Sąd cywilny zajmie się tym w osobnym procesie. Możliwe jest, że łączna kwota odszkodowań będzie wysoka z uwagi na liczbę upublicznionych materiałów.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Udostępniał 347 klipów nagich aktorek. Sąd nie miał litości