Nie jest żadną tajemnicą, że Unia Europejska chce nieco bardziej zdyscyplinować technologicznych gigantów i jak wynika z najnowszych doniesień, szykuje właśnie ostateczną listę, na której znajdować mają się firmy, które podlegać będą nowym restrykcjom. Jak donosi Financial Times, powołując się na swoje źródła, Unia obecnie sporządza projekt zawierający “listę celów”, określający nawet do 20 dużych graczy z segmentu technologicznego, którzy muszą liczyć się z bardziej surowymi regulacjami niż mniejsze podmioty. Mowa tu na przykład o obowiązkowym dzieleniu się danymi czy większą przejrzystością działania. Lista bazować ma na takich kryteriach jak udziały w rynku, liczba użytkowników czy zależność innych od tych platform.
Unia podobno sporządza projekt zawierający “listę celów”, określający nawet do 20 dużych graczy z segmentu technologicznego.
Kto konkretnie trafi na tę listę? Tego jeszcze nie wiadomo, ale murowanymi kandydatami wydają się amerykańscy giganci, tacy jak Amazon, Apple, Facebook czy Google. Takie podejście zapewne tylko zwiekszy napięcie pomiędzy Unią Europejską a władzami w USA (mówiąc konkretnie Donaldem Trumpem, który nie jest wielkim fanem UE). Co warto jednak podkreślić, zazębia się to jednak ze śledztwem prowadzonym przez amerykańską podkomisję Izby Reprezentantów, która oskarża te same przedsiębiorstwa o wykorzystywanie monopolistycznej pozycji i uważa, że wymaga to nowych regulacji. Nie wiemy, kiedy lista UE będzie gotowa, choć wiele wskazuje na to, że nie będziemy musieli zbyt długo czekać na jej ujawnienie.
Propozycja dla Digital Services Act, który regulować ma działania internetowych platform i stanowić ma swoisty kodeks usług cyfrowych Unii Europejskiej, przedłożona ma być już na początku grudnia i w tym samym czasie przedstawiona może zostać lista technologicznych gigantów objętych nowymi regulacjami. Cel wydaje się tu dość klarowny. UE zamiast tylko nakładać kolejne duże kary na tego rodzaju podmioty, chce znaleźć sposób, by zmusić je także do zmiany zachowań i podejścia do użytkownika, czy to poprzez otwarcie się na konkurencję, czy też podział. W teorii tego rodzaju obostrzenia wywoływać mają presję i poprawę sposobu działanie pod groźbą kolejnych wysokich kar. Czy zadziała to w praktyce? Przekonamy się za jakiś czas (o ile projekt ten zostanie w ogóle zatwierdzony).
Pokaż / Dodaj komentarze do: Unia Europejska ma szykować nowe restrykcje dla technologicznych gigantów