USA przestają być liderem robotyki. Wiadomo kto ich wyprzedził

Amerykańscy giganci technologiczni, tacy jak Tesla i Nvidia, intensywnie inwestują w rozwój robotów humanoidalnych, które według ekspertów mają potencjał, by zrewolucjonizować rynek pracy. Mimo rosnącego entuzjazmu inwestorów, analitycy ostrzegają, że to Chiny jako pierwsze będą zmonetyzować tę technologię - podobnie jak miało to miejsce w przypadku rynku samochodów elektrycznych.

Humanoidalne roboty, czyli maszyny przypominające człowieka z wyglądu i sposobu poruszania się mają być wykorzystywane m.in. w przemyśle i usługach. Elon Musk zapowiedział, że Tesla wyprodukuje w 2025 roku około 10000 robotów Optimus. Jednak chińskie firmy nie pozostają w tyle – startupy takie jak Unitree czy Agibot już sprzedają swoje roboty konsumentom lub zapowiadają produkcję na podobną skalę.

Stany Zjednoczone, by nadrobić zaległości, muszą jak najszybciej rozbudować własną bazę produkcyjną i uniezależnić się od Chin.

Co więcej, Chiny prześcigają USA również pod względem cen: Unitree oferuje swojego robota G1 za około 16 tys. dolarów, podczas gdy koszt Optimusa szacuje się na 20 tys., przy założeniu masowej produkcji i zastosowania tańszych chińskich komponentów.

Przyszłość robotyki także będzie zależna od ceny

Według Morgan Stanley, to właśnie Chiny złożyły w ostatnich latach najwięcej patentów dotyczących robotów humanoidalnych, a firmy takie jak Xiaomi, BYD czy Xpeng mocno angażują się w ten sektor. Rząd chiński dodatkowo wspiera rozwój tej technologii poprzez wytyczne i inwestycje w infrastrukturę.

Analitycy BofA przewidują szybki spadek kosztów komponentów i wzrost liczby humanoidalnych robotów, których globalna sprzedaż może sięgnąć 1 miliona sztuk rocznie już w 2030 roku. Eksperci ostrzegają, że Stany Zjednoczone, by nadrobić zaległości, muszą jak najszybciej rozbudować własną bazę produkcyjną i uniezależnić się od Chin. Mimo ostrej polityki Trumpa wciąż jest do tego jednak daleko.