USA zamierzają zainstalować 24 stacje zakłócające satelity Rosji i Chin

Armia Stanów Zjednoczonych wdraża nowoczesne, modułowe urządzenia do zakłócania sygnałów satelitarnych, zdolne do przerywania komunikacji wroga, w tym Rosji i Chin.

Nowe urządzenia nie są środkiem defensywnym przeciwko przeciwnikom zakłócającym komunikację USA, ale ofensywnym narzędziem służącym do neutralizowania wrogich systemów komunikacyjnych. „Te terminale to małe, przenośne i niedrogie urządzenia zakłócające łączność satelitarną, które można używać w trudnych warunkach, aby chronić nasze siły,” powiedział rzecznik sił Szybkiego reagowania Sił Kosmicznych USA agencji Bloomberg. „Zakłócacze będą używane do odpowiedzialnego przeciwdziałania zdolnościom łączności satelitarnej wroga, które umożliwiają przeprowadzanie ataków.”

USA przygotowują urządzenia zakłócające skierowane na satelity Rosji i Chin.

Choć sprzęt jest instalowany na ziemi, jego obsługą i nadzorem zajmują się Siły Kosmiczne USA. Technologia ta została przetestowana już w dwóch różnych lokalizacjach na początku tego roku. Departament Obrony USA przeznaczył środki na budowę 24 takich jednostek, z czego 11 ma być operacyjnych jeszcze przed końcem roku.

Remote Modular Terminals (Zdalne Terminale Modułowe) nie zastąpią istniejących technologii zakłócających, takich jak wielkoskalowy Counter Communications System (System Przeciwdziałania Komunikacji) i średnioskalowy zagłuszacz Meadowlands. Chociaż wdrożenie systemu Meadowlands, planowane na sierpień, zostało opóźnione do października z powodu problemów technicznych, nowy system ma uzupełniać istniejące technologie, zapewniając zdalnie sterowane urządzenia, które Siły Kosmiczne mogą szybko przenieść w razie potrzeby.

Rzecznik Sił Kosmicznych podkreślił, że nowy system stanowi odpowiedź na potencjalne zagrożenia, takie jak broń EMP (elektromagnetyczne impulsy) na dużej wysokości, którą rzekomo buduje Rosja.

"Nie dajcie się wprowadzić w błąd; to jest broń ofensywna zaprojektowana do atakowania komunikacji wroga, a nie do obrony naszej własnej komunikacji" - powiedział rzecznik Sił Kosmicznych. Urzędnicy podkreślają, że używanie zakłócaczy jest bardziej "odpowiedzialne" niż detonowanie ładunku jądrowego w kosmosie, ponieważ nie niszczą one trwale komunikacji, a jedynie ją tymczasowo wyłączają.

Victoria Samson, dyrektor naczelna Secure World Foundation, stwierdziła: "Można argumentować, że będzie używany tylko w celach obronnych, ale ja powiedziałabym, że jest to ofensywna zdolność do przeciwdziałania w przestrzeni kosmicznej. Dodajmy to do bardzo krótkiej listy publicznych amerykańskich ofensywnych zdolności do przeciwdziałania w przestrzeni kosmicznej, które są odwracalne, tymczasowe, nieeskalujące i pozwalają na wiarygodne zaprzeczenie, jeśli chodzi o to, kto jest inicjatorem."