Uszczelnienie VAT z AliExpress to pomysł Allegro. Poczta jest przeciwko

W sieci zawrzało, gdy na światło dzienne wypłynął rządowy pomysł większej ściągalności podatku VAT od zakupów z Chin, głównie z portalu AliExpress. W skrócie cała zasada miała się opierać na zaangażowaniu Poczty Polskiej w dostarczaniu do skarbówki informacji, kto dokonał zakupu z Chin i jakiej wartości była paczka (ta informacja najczęściej znajduje się na etykiecie przesyłki). Okazuje się jednak, że Poczcie Polskiej taki pomysł wcale nie jest na rękę, bo spadek zamówień z AliExpress mocno może uderzyć w obroty poczty, której chińskie paczki stanowią istotną część. Okazuje się, że za całym tym zamieszaniem stoi działający na naszym rynku największy portal sprzedażowy - Allegro, dla którego popularność AliExpress i innych chińskich sklepów oznacza ogromne straty, które powiększają się wraz z nieustannym wzrostem popularności zakupów poza granicami UE.

Allegro przekonuje, że ich pomysł ma jedynie na celu ochronę polskich sprzedawców. 

Allegro opracowało kompletne rozwiązanie, które ma uszczelnić pobór VAT i jednocześnie sprawić, że zakupy w Państwie Środka będą zdecydowanie mniej atrakcyjne. Jak dotąd większość chińskich sklepów omija VAT, wysyłając zakupy jako prezent, przesyłkę o niskiej wartości, bądź korzystając z punktów przepakunkowych na terenie Europy. Allegro uderzyło już ze swoim pomysłem do resortu cyfryzacji, a teraz próbuje do swojego planu przekonać Ministerstwo Infrastruktury, które jednak wcale może nie być temu przychylne. Jak wspomnieliśmy wcześniej, nowe postanowienia mogłyby poważnie zaszkodzić interesom Poczty Polskiej, która przecież jest odpowiedzialna za dostarczanie paczek z Chin. Co mocno ciekawe, osoby odpowiedzialne za całą sprawę, wcześniej były związane z... InPostem, który był i wciąż jest dużą konkurencją dla Poczty Polskiej.

W zamyśle Allegro, poczta miałaby traktować każdą przesyłkę o grubości powyżej 20 mm jako przesyłkę z towarem. Allegro chce wprowadzenia domniemania do polskiego prawa celno-podatkowego i w efekcie Poczta musiałaby pobierać VAT i swoje wynagrodzenie za dokonanie czynności celno-podatkowych. Poczta mogłaby pełnić rolę agenta celnego. Problem w tym, że takie dodatkowe obowiązki mogłyby wygenerować koszty większe, niż uzyskany w ten sposób VAT. Poczta jest oburzona całym pomysłem, zwłaszcza że stoi za nim ważny partner w interesach, z którym pracują nad siecią maszyn do odbioru paczek. Allegro działa w tym momencie na szkodę Poczty. Szwecja pokazuje, że obawy Poczty Polskiej są uzasadnione - po opodatkowaniu tam przesyłek z Chin, ich liczba zmalała ze 160 tys. do 15 tys. dziennie.