Uwaga na deepfake z prezydentem Ukrainy. Facebook walczy z fałszywymi materiałami

Uwaga na deepfake z prezydentem Ukrainy. Facebook walczy z fałszywymi materiałami

Wygląda na to, że przeglądając doniesienia na temat wojny w Ukrainie, będziemy musieli teraz zachować jeszcze większą ostrożność niż dotychczas, ponieważ oprócz tradycyjnych fake newsów w sieci zaczynają pojawiać się wideo typu deepfake z prezydentem Zełeńskim w roli głównej. Facebook już walczy z tym procederem.

Polityka Facebooka zakazująca deepfake jest właśnie poddawana próbie podczas inwazji Rosji na Ukrainę. Firma potwierdziła, że ​​usunęła wideo, które rzekomo pokazywało ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, ale w rzeczywistości było tandetnym deepfakiem.

Facebook podał, że że ​​usunął wideo, które rzekomo pokazywało ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, ale w rzeczywistości było tandetnym deepfakiem.

„Nasze zespoły zidentyfikowały i usunęły fałszywe wideo, które sugerowało, że prezydent Zełenski wydaje oświadczenie, którego nigdy nie zrobił” – powiedział w oświadczeniu szef działu polityki bezpieczeństwa Meta, Nathaniel Gleicher. „Pojawiło się na rzekomo zhakowanej witrynie, a następnie zaczęło pojawiać się w Internecie”. Gleicher powiedział, że firma ściągnęła wideo, stosując się do swojej polityki „zmanipulowanych treści”, która zabrania używania filmów deepfake od ponad dwóch lat.

Strona weryfikująca fakty Snopes poinformowała, że ​​wideo, które określiła jako „źle zrobione”, było również wyemitowane w ukraińskiej stacji telewizyjnej, która podobno została zhakowana. Witryna zauważyła również, że widać było oczywiste oznaki, że nagranie jest fałszywe, takie jak fakt, że głowa Zełenskiego „nie wydawała się całkiem pasować do jego szyi”. Sam Zełenski zdemaskował również wideo na swoim koncie na Instagramie.

Na nie mamy potwierdzenia, kto stoi za tym oszustwem, ale raczej nietrudno się domyślać, w jakim kierunku padają oskarżenia. Rosyjscy trolle i hakerzy bardzo aktywnie działają w cyberprzestrzeni od początku wojny, co dobrze też widać w mediach społecznościowych w naszym kraju. Z drugiej strony grupa Anonymous donosi o kolejnych sukcesach w wojnie przeciwko Rosji, więc nic dziwnego, że crackerzy z tego kraju starają się brać odwet. Sytuacja ta bardzo dobrze pokazuje, żeby bardzo ostrożnie podchodzić do wszelkiej maści niezweryfikowanych informacji, szczególnie takich, które zdają się potwierdzać propagandę Kremla. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Uwaga na deepfake z prezydentem Ukrainy. Facebook walczy z fałszywymi materiałami

 0