Użytkownicy GeForce`ów RTX 2080 Ti skarżą się na szybkie zgony kart

Kiedy NVIDIA zapowiedziała swoje nowe, długo wyczekiwane karty graficzne z serii GeForce RTX, te z miejsca promowane były jako produkty klasy premium z jeszcze wyższej półki niż dotychczasowe GeForce’y GTX. Ich ceny rzeczywiście potrafią przyprawić typowego gracza o zawrót głowy, ponieważ za flagowy model GeForce RTX 2080 Ti zapłacić trzeba ok. 5500 zł. Wydawać by się jednak mogło, że płacąc tak dużo za grafikę, spodziewać możemy się najwyższej jakości produktu dopieszczonego w każdym calu, ale doniesienia z for poświęconych nowym kartom GeForce, w tym oficjalnym forum NVIDII, przynoszą niepokojące informacje o szybkich zgonach topowego modelu Zielonych. Coraz więcej ich użytkowników skarży się bowiem na psujące się karty, które zaczynają wyświetlać niepożądane artefakty, wieszanie się obrazu w trakcie grania, a w ostateczności i całkowite zgony urządzeń.

Na forach (w tym oficjalnym NVIDII) pojawia się coraz więcej niepokojących doniesień o szybko psujących się kartach GeForce RTX 2080 Ti.

Jeden z użytkowników żali się, że dwie z trzech kart GeForce RTX 2080 Ti zepsuły się w okresie 2-3 tygodni, co objawiało się wyświetlaniem artefaktów na ekranie przy domyślnych ustawieniach (bez żadnego podkręcania rdzenia), a kolejny skarży się, że jego high-endowy model zaliczył zgon po zaledwie 9 godzinach gry. Co prawda tego typu przypadki zdarzają się praktycznie zawsze, ponieważ w każdej partii zdarzają się trefne egzemplarze, ale niepokoi w tym wypadku liczba doniesień w tak krótkim czasie od premiery. Tym bardziej, że są to produkty z najwyższej półki cenowej, a nie masowe, mainstreamowe modele, co oznacza, że wcale nie trafiły do tak dużego grona użytkowników. Trzeba jeszcze pamiętać, że nowe GeForce’y RTX nie zaczęły nawet jeszcze korzystać ze swoich najbardziej zaawansowanych funkcji, czyli ray-tracingu w czasie rzeczywistym i DLSS i po premierze gier, które będą wspierać te technologie, problemy mogą się jeszcze nawarstwić. Sugerować może to, że znacząca część układów wykorzystywanych we flagowym GeForcie RTX 2080 Ti posiada jakąś fabryczną wadę, a użytkownicy zarzucają NVIDII, że ta nie zadbała o odpowiednią jakość nowych produktów.

Na forum NVIDII znaleźć można liczne przypadki osób, które oddały swoje uszkodzone grafiki na gwarancję i otrzymały nowe modele, które równie szybko zaliczały zgon, co wskazywać może na głębszy problem niż typowe pierwsze „śliwki robaczywki”. Trzeba jednak pamiętać, że gracze PC, szczególnie wydający tak duże pieniądze na swoje nowe karty, są raczej bardziej skłonni do głośnego wyrażania niezadowolenia z tego tytułu niż przeciętny konsument i trudno się temu dziwić. Tak naprawdę nie wiemy jak duża jest skala problemu i zapewne dopóki NVIDIA nie zabierze głosu w tej sprawie, nie dowiemy się tego. Warto jednak monitorować sytuację w najbliższych tygodniach. Trzeba też wspomnieć, że o ile większość doniesień o niesprawnych RTX-ach 2080 Ti dotyczy kart Founders Edition, to pojawiają się też przypadki zgonów autorskich wariantów od partnerów Zielonych.