Valve, firma prowadząca platformę cyfrowej dystrybucji gier, Steam, oferuje możliwość zwrotu zakupionych tytułów (pod pewnymi warunkami), lecz nie zawsze tak było. Australijski Sąd Federalny uznał, że poprzednie praktyki Valve były antykonsumenckie i nakazał korporacji z Seattle zapłacić 3 miliony dolarów australijskich kary.
Valve apelowało o obniżenie kwoty do 250 tys. dol. lecz ostatecznie musi zapłacić pełną kwotę, której domagał się Australijski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Australijski Sąd Federalny stanął po stronie AUOKiK i nie zdecydował się zastosować żadnej taryfy ulgowej.
Decyzja sądu umotywowana jest także kompletną nieznajomością australijskiego prawa i brakiem współpracy z tamtejszymi instytucjami rządowymi. Sędzia James Edelman odczytując wyrok wspominał, że na 2,2 miliony australijskich kont Steam w okresie do roku 2015 przypadły 21,124 reklamacje, w których klienci domagali się zwrotu pieniędzy.
Australijskie Prawo Konsumencki wymaga aby wszystkie towary bądź usługi automatycznie gwarantowały akceptowalną jakość i były zgodne ze swoim opisem. W przeciwnym wypadku, konsumentom przysługuje prawo reklamacji, zależnie od okoliczności, w formie zwrotu pieniędzy, naprawy bądź wymiany towaru. Wspomniane prawa konsumenckie nie mogą być w żaden sposób ograniczane, pomijane bądź zmieniane.
Od czerwca 2015 roku, Valve oferuje zwrot pieniędzy, jeśli zakupu dokonano nie później niż 14 dni od złożenia reklamacji, a czas spędzony w grze nie przekracza dwóch godzin. Powyższa sprawa sądowa tyczyła się wcześniejszego okresu.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Valve zapłaci 3 mln AUD kary za naruszenie australijskich praw konsumenckich