Ekipa Dontnod Entertainment odpowiadająca z świetnie przyjętego Life is Strange zdecydowała się na dość kontrowersyjny krok względem swojej najnowszej produkcji.
Jak się okazuje nadchodzący Vampyr będzie posiadać tylko jeden slot na zapis rozgrywki. Oznacza, to, że w przypadku błędu popełnionego w trakcie zabawy np. przy dokonywaniu wyboru moralnego nie będzie możliwości jego naprawy poprzez wczytanie save'a. Taka decyzja ze strony deweloperów wywołała nie lada emocje oraz oburzenie ze strony czekających na grę fanów. Teraz twórcy postanowili wyjaśnić powody swego dość kontrowersyjnego kroku. Mianowicie chodzi o to, by osoba przechodząca produkcję dokonywała bardziej rozsądnych, a tym samym przemyślanych decyzji, nie robiąc nic bezmyślnie. A mając jedną szansę musi działać w ten sposób. Oczywiście poza trzema miejscami na dostępne kampanie nie będziemy mieli żadnego wpływu na pozostałe zapisy.
Vampyr nie pozwoli na wczytanie stanu gry w dowolnym momencie przez co dokonywane przez nas decyzje muszą być mocno przemyślane
Posiadacze gry obawiający się o ewentualne uszkodzenie zebranych save'ów mogą spać spokojnie, ponieważ producent przygotował system kopii bezpieczeństwa, który w razie awarii przywróci wszystko do sprawnego stanu. O tym, jak ważne będą wybory oraz ich konsekwencje w świecie Vampyra autorzy przypominają notorycznie. Przykładowo zabijając kompletnie bezbronną osobę może mieć istotny wpływ dla dalszych wydarzeń, w tym np. na architekturę dostępnego miasta. We wspomnianym tytule wcielamy się w rolę tytułowego wampira Jonathana E. Reida — cenionego wojskowego chirurga, któremu przyświeca cel niesienia pomocy potrzebującym ludziom oraz odnalezienia sposobu na powstrzymanie zarazy. Niestety pewnego dnia odkrywa, iż stał się wampirem, przez co musi walczyć także z nowym wrogiem, jakim jest jego nowa natura. Gra trafi do sprzedaży 5 czerwca.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Vampyr nie da szansy naprawić błędów w wyborach moralnych