Vega 20 7 nm w sterowniku RadeonSI Gallium3D – premiera się zbliża

Rdzeń Vega 20, w procesie litograficznym klasy 7 nm, zdecydowanie zmierza ku rynkowej premierze. Właśnie jego obsługę dodano do sterownika RadeonSI Gallium3D.

Jak donosi serwis Phronix, specjalizujący się w systemach linuksowych, na dniach powinien ukazać się kernel Linux 4.18, a wraz z nim nowa wersja biblioteki Mesa - to taka otwarta implementacja OpenGL, stanowiąca konkurencję dla zamkniętych API. Marek Olšák z AMD, pracownik sekcji oprogramowania otwartego, opublikował dzisiaj rozszerzenie dla rzeczonej biblioteki, uzupełniające ją o wsparcie dla akceleratorów z rodziny Vega 20. Pojawiło się aż sześć nowych identyfikatorów: 0x66A0, 0x66A1, 0x66A2, 0x66A3, 0x66A7, oraz 0x66AF. Przy czym nie musi to oznaczać równoległego debiutu takiej właśnie liczby modeli, a raczej stanowi świadectwo istnienia dodatkowych sampli inżynieryjnych i, ewentualnie, przyszłych rewizji. Jednocześnie należy pamiętać, że mowa tu o profesjonalnej implementacji rdzenia. Jak zapewne wiecie, AMD zadeklarowało wykorzystanie układu Vega 20, przynajmniej w pierwszej kolejności, w procesorze sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego Radeon Instinct. Tak czy inaczej, cała ta sytuacja pokazuje, że prace nad odświeżoną architekturą zmierzają ku końcowi.

Tak więc układ Vega 20 rzeczywiście może pojawić się przed końcem roku. A co takiego wiemy na jego temat, poza tym, że zostanie on wykonany w procesie litograficznym klasy 7 nm? Czerwoni wspominali już o wykorzystaniu aż 32 GB pamięci HBM2. Ponadto mówi się o znacznie zwiększonej liczbie instrukcji, pod kątem uczenia maszynowego. Nie ma co ukrywać, statystycznemu konsumentowi niewiele to mówi, ale chociaż otrzymujemy pewien pogląd na kwestię wdrożenia następnej litografii. Zwróćcie szczególną uwagę na to, co taki stan rzeczy oznacza dla rynkowej konkurencji AMD. Jeśli korporacja z Sunnyvale (a właściwie fabryki, z którymi współpracuje) faktycznie jest bliska masowej produkcji chipów w 7 nm, a Intel wciąż nie może uporać się z konkurencyjnym procesem litograficznym klasy 10 nm, to przyszły rok zapowiada się niezwykle wręcz emocjonująco (myśląc o nim w kontekście możliwej premiery procesorów Zen 2 aka Ryzen 3000, produkowanych właśnie w 7 nm). Przyznam, że zacząłem niecierpliwie wyczekiwać kolejnych doniesień w tej sprawie...