Volkswagen potwierdza ogromny wyciek danych należących do klientów

Oddział Volkswagena w USA potwierdził ogromny wyciek danych 3,3 miliona klientów, do których zaliczają się także użytkownicy Audi. Jakie informacje wyciekły? Na liście znajdują się głównie numery VIN, rejestracyjne czy detale finansowe, chociaż nie brakuje wrażliwych danych personalnych - imion i nazwisk, adresów e-mail oraz numerów telefonów. Z tej puli 90 tysięcy ludzi pochodzących ze Stanów Zjednoczonych oraz Kandy podało dane dotyczące pożyczek i numery ubezpieczenia. Są to informacje z lat 2014-2019, a winnym jest brak zabezpieczeń bazy, która o dziwo pozostawała bez ochrony do maja 2021 roku. Korporacja twierdzi, że dane wykradziono w celach marketingowych, aczkolwiek mogą posłużyć do różnych przestępstw. Volkswagen powiadomił organa ścigania i współpracuje z ekspertami ds. cyberbezpieczeństwa, by ocenić zaistniałą sytuację oraz skalę problemu.

Volkswagen ujawnił wyciek danych 3,3 miliona klientów.

Dane zdobyto w wyniku cyberataku dokonanego na jednego z podwykonawców firmy. Warto przypomnieć, że na początku bieżącego roku Metromile i Geico przyznały się do tego, że formularze zgłoszeniowe, które wyciekły były używane przez oszustów do przestępstw. Kilka innych firm ubezpieczeniowych również zgłosiło podobne incydenty związane z kradzieżą numerów prawa jazdy. Chodziło tu najpewniej o próbę wyłudzenia zasiłku dla bezrobotnych. Wyciek danych to ogromny problem dla przedsiębiorstw, a ofiarą hakerów padli nie tylko przedstawiciele branży motoryzacyjnej lub ubezpieczeniowej, ale technologicznej i gamingowej.

Cybeprzestępcy jakiś czas temu wykradli kody źródłowe Cyberpunka 2077 i Wiedźmina 3: Dziki Gon, które niedawno udostępnili, z kolei teraz ofiarą padło Electronic Arts. Z serwerów wydawcy skradziono około 780 GB danych i na liście znajduje się kod źródłowy FIFY 21 oraz narzędzia do silnika Frostbite napędzającego Battlefielda, Madden NFL i FIFA. Dodatkowo podczas włamania zdobyto zastrzeżone frameworki EA i pakiety SDK. Cały pakiet trafił do sprzedaży na różnych grupach hakerskich, aczkolwiek nie wiemy, jaka jest cena wywoławcza przejętych materiałów.