W Hongkongu udaremniono próbę przemytu 300 kart górniczych NVIDIA CMP 30HX

NVIDIA wypuściła niedawno swoją nową serię układów graficznych  CMP (Crypto Mining Processor), zaprojektowanych specjalnie na potrzeby pozyskiwania kryptowalut, co jest bezpośrednią reakcją na rekordowe wartości m.in. Ethereum. Firma chciała jednocześnie odciągnąć górników od gamingowych wersji kart. O ile to ostatnie nie przyniosło spodziewanych rezultatów, to karty CMP cieszą się dużym zainteresowaniem, głównie z braku czegokolwiek innego. Układy CMP miały się pojawić w dużych ilościach jeszcze w minionym kwartale, jednak jak dotąd jedynie Palit i Gigabyte pokazali oficjalnie swoje wersje - może to oznaczać kolejne opóźnienia. Nieoficjalnie mówi się jednak, że producenci nie chwalą się wcale swoimi modelami CMP, bo są one dostarczane wyłącznie na zamówienie.

Służby celne w Hongkongu przejęły partię 300 kart górniczych NVIDIA CMP. Pradopodobnie ma to związek z regionalnymi zakazami kopania kryptowalut w Chinach.

W niektórych regionach Chin panuje zakaz wydobywania kryptowalut na farmach. W wielu tamtejszych regionach firmy korzystały z bardzo niskich cen energii elektrycznej, powodując ogromne zapotrzebowanie na prąd. Wcześniej szacowano, że prawie 65% światowego zapotrzebowania na moc wydobywczą pochodzi z samych Chin. W rezultacie regiony te zakazały wydobywania kryptowalut, a władze nakazały zamknięcie wszystkich istniejących farm. Część firm przeniosła się m.in. do Iranu, korzystając z preferencyjnych cen za prąd, jednak nie wszystkie. Chińskie źródła nie podają dokładnego powodu zatrzymania kart CMP, jednak bardzo prawdopodobne, że ma to właśnie związek z zakazem wydobywania w danym regionie.

Karty CMP to model pozbawione wyjść wideo. Przejęte przez władze karty CMP 30HX to właściwie układy GeForce GTX 1660 SUPER bez wspomnianych wyjść - oba warianty oferują GPU TU116 z 1408 rdzeniami CUDA i 6 GB pamięci GDDR6. Karty te jednak nie spełniają standardów GeForce (część GPU odpowiedzialna za zaawansowane renderowanie grafiki może być uszkodzona), co pozwala producentowi pozbyć się zalegających odpadów. Górnicy również niezbyt łaskawie patrzą na te modele, które po ustaniu szału na kryptowaluty staną się bezwartościowe.