W ten prosty sposób można dowiedzieć się, co wie o nas Google

Chyba każdy, kto świadomie korzysta z internetu, zdaje sobie sprawę z tego, że Google zbiera dane na temat użytkowników z kontem Google, by lepiej personalizować i dostosowywać reklamy pod odbiorcę. Mogliście jednak nie mieć świadomości, że dane zebrane na nasz temat w celu targetowania reklam są dostępne na wyciągnięcie ręki (a raczej w tym przypadku przeglądarki), a sami także możemy zobaczyć, co Google o nas wie. Kilka dni temu użytkownicy TikToka o nazwie @yorgoandlea opublikowali film, który od tego czasu zgromadził przeszło tysiąc komentarzy i ponad milion wyświetleń. W krótkim filmie pokazali, że ​​wszystko, co musimy zrobić, aby zobaczyć, co Google wie o nas i naszej aktywności związanej z wyszukiwaniem, to przeprowadzić proste wyszukiwanie w Google ciągu tekstowego „ads settings google”. Wyszukiwanie przekieruje nas do strony, która pokazuje wszystkie kategorie tematyczne znalezione przez Google, które dotyczą naszej osoby (lub przypuszczalnie są z nami związane).

Kilka dni temu użytkownicy TikToka o nazwie @yorgoandlea opublikowali ciekawy filmik, który od tego czasu zgromadził przeszło tysiąc komentarzy i ponad milion wyświetleń.

Szybki test strony potwierdza, że dane są dość dokładne, ale jak wskazują niektóre komentarze pod filmem z TikToka, nie zawsze tak jest. Niektórzy użytkownicy uznali, że ich podany wiek jest całkowicie błędny lub stwierdzili, że zainteresowania całkowicie nie pokrywają się z prawdziwymi. W moim przypadku Google dość dobrze mnie rozgryzło, biorąc pod uwagę wszystkie kwestie. Okazało się, że moje dane demograficzne są prawidłowe, a moje najważniejsze zainteresowania dotyczą różnych dziedzin technologii czy gier wideo. Jednak na liście były też kategorie, które w żaden sposób mnie nie dotyczą (np. kwiaty, skutery wodne i łodzie czy odzież damska). Tu możemy zdecydować się na wyłączenie poszczególnych kategorii, co też uczyniłem, w nadziei, że ich reklamy nie będą więcej wyświetlane. Możecie znaleźć własne informacje, odwiedzając tę ​​stronę - możemy tu nawet całkowicie wyłączyć personalizację reklam. 

Niezależnie od tego, czy informacje zebrane przez Google są dziwne, czy nie, są to głównie informacje uogólnione oparte na wzorcach wyszukiwania, „aktywności zalogowanych użytkowników w usługach Google (takich jak wyszukiwarka lub YouTube), a także na działaniach w witrynach i aplikacjach innych niż Google”. Co więcej, te informacje są prywatne, więc tylko my i Google możemy je zobaczyć. Ponadto firma podkreśla, że ​​nie będzie udostępniać ani sprzedawać danych na zewnątrz. Tak czy inaczej, koniecznie dajcie znać w komentarzach, co o tym myślicie i czy Google dobrze rozgryzło Wasze zainteresowania.