W ostatnim czasie to AMD borykało się z dużymi niedoborami swoich nowych produktów, za co na Czerwonych spłynęła sroga krytyka. Jak jednak wynika z najnowszych doniesień ze Szwecji, podobny problem może mieć Intel ze swoimi nowymi procesorami.
Jak donosi portal SweClockers, pomimo że premiera desktopowych układów Coffee Lake zaplanowana jest na jutro (5 października), to do końca roku możemy napotkać trudności z zakupem tych procesorów, ponieważ w czwartym, czyli właśnie rozpoczętym kwartale, ich dostępność ma być ograniczona. Ekipa SweClockers wspomina, że skontaktowała się ze szwedzkimi sklepami i te miały potwierdzić, że o ile posiadać będą nowe CPU na premierą, to jednak ich zapasy magazynowe są bardzo małe. Żaden ze skandynawskich sklepów nie otrzymał także modeli z odblokowanym mnożnikiem i początkowa sprzedaż obejmować ma tylko modele bez wsparcia dla OC. Sytuacja może wyglądać podobnie w naszym kraju, który nie stanowi priorytetu dla Intela, a jeśli problem będzie miał globalną skalę, to przy wysokim popycie spodziewać można się zawyżonych cen.
Jeśli informacje na temat trudności z dostępnością procesorów Coffee Lake się potwierdzą, to Intel sam strzela sobie w stopę
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że nie ma co liczyć na poprawę sytuacji do połowy grudnia, a trudności mogą potrwać nawet do początku przyszłego roku. Oczywiście nie wiemy, czy informacje te są prawdziwe i czy może ktoś nie próbuje zrobić nieco szumu wokół tematu, ale jeśli zamierzaliście kupować nowe procesory Intela, to warto monitorować sytuację i lepiej nie odkładać tego zbyt długo. Problemy z dostępnością mogą wynikać z pośpiechu Niebieskich, którzy chcieli szybko odpowiedzieć na Ryzeny od AMD. Jeśli jednak CPU Coffee Lake dostępne będą powszechnie dopiero w 2018 roku, to czekać je może starcie z drugą generacją Ryzenów, czyli 12 nm układów Pinnacle Ridge, których premiera spodziewana jest w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Pokaż / Dodaj komentarze do: W tym roku możemy mieć problem z zakupem procesorów Coffee Lake