Wiedźmin 3: Dziki Gon w FPP? Proszę bardzo, dzięki tej modyfikacji to możliwe

Co by było, gdyby do Wiedźmina 3 dodać szczyptę Cyberpunka 2077 i przygody Geralta z Rivii pokazać z perspektywy pierwszoosobowej? Zobaczcie sami.

Już nie musimy się zastanawiać, czy Wiedźmin 3: Dziki Gon w FPP miałby sens. Jeden z fanów opracował modyfikację o nazwie Gervant First Person. Po jej zainstalowaniu wystarczy naciśnięcie jednego klawisza, aby przełączyć się między widokiem pierwszoosobowym na trzecioosobowy i odwrotnie. Autor moda zaznacza, że dopracował go głównie pod kątem rozgrywki jako Geralt. Podczas fragmentów, w których wcielamy się w Ciri, sugeruje przełączenie z powrotem na TPP. Po ustawieniu FPP z oczu bohatera (lub - w przypadku Ciri - bohaterki) oglądamy całą akcję, natomiast wszystkie przerywniki filmowe pozostawiono w oryginalnym, trzecioosobowym ujęciu.

Gervant First Person to fanowska modyfikacja, dzięki której możemy zmienić w Wiedźminie 3 perspektywę na pierwszoosobową.

Aby rozgrywka w Wiedźmina 3: Dziki Gon w FPP miała więcej sensus, autor modyfikacji wprowadził kilka zmian do mechaniki. Po włączeniu widoku z oczu bohater obraca się wraz ze zmianą kierunku, w którym patrzymy. Gracz może poruszać się także na boki oraz w tył. Szybki atak wyprowadzamy, przytrzymując jednocześnie klawisz odpowiedzialny za chód naprzód. Jeśli go nie naciśniemy, bohater zaatakuje z miejsca. Chcąc wyprowadzić dalsze uderzenie, należy wykorzystać dodatkowy klawisz. Automatyczna garda oraz blokowanie kamery na przeciwniku zostały wyłączone.

Wiedźmin 3: Dziki Gon wciąż cieszy się dużą popularnością. Gra ukazała się w maju 2015, tymczasem rekord liczby osób bawiących się jednocześnie na Steamie pobiła w grudniu 2020 (przy okazji premiery pierwszego sezonu serialu Netfliksa na podstawie prozy Andrzeja Sapkowskiego). Wówczas przy komputerach zasiadło 103 329 graczy naraz. W ciągu ostatniej doby najwyższy wynik wyniósł 28 740 - to w dalszym ciągu bardzo dużo. Wzrostu popularności (tym razem edycji konsolowych) można spodziewać się w najbliższych miesiącach, po tym, jak CD Projekt RED wyda wreszcie zapowiadaną od dawna aktualizację next-genową.

Zobacz także:

• This War of Mine zbombardowane negatywnymi recenzjami na Steam
• "Je*** Bobby'ego Kotticka" - mocne słowa na gali DICE Awards 2022. Poznaliśmy zwycięzców
• CD Projekt RED wspiera Ukraińców i przekazuje 1 mln zł