Wiedźmin 4 ma być „grą AAAAA”. CD Projekt wbija szpilkę Ubisoftowi

CD Projekt RED rozwija obecnie różne projekty związane także z Wiedźminem w tym nową trylogią, której pierwsza część ma być najlepszą produkcją w historii serii. Takie przynajmniej jest założenie, a jak finalnie wyjdzie, czas pokaże. Nie mniej deweloperzy polskiego studia mają ambicje, by wydać swoją pierwszą grę AAAAA.

Zanim Skull & Bones, którego debiut był nie bez powodu kilkukrotnie przekładany (samo powstanie gry zajęło lata), trafił na dno dyrektor generalny Ubisoftu, Yves Guillemot, podkreślił, że produkcji jest uzasadniona, ponieważ jest to gra AAAA. Dla niewtajemniczonych - gra AAAA to określenie tytułu z dużym budżetem, stworzonego przez duże lub średniej wielkości studio, który wspiera czołowy wydawca. Generalnie duża produkcja mająca ambicje bić się z najlepszymi grami.

Wiedźmin 4 może być grą z kategorii AAAAA. CD Projekt ma w tym przypadku większe szanse odnieść sukces niż Ubisoft.

Cóż Skull & Bones nie jest grą udaną i ciężko określać ją jako AAA a co dopiero AAAA. Do słów szefa Ubisoftu niejako odniosła się VP ds. relacji inwestorskich CD Projekt SA, Karolina Gnaś, która dała wręcz pstryczka w nos francuskiej firmie. 

Podczas czatu inwestorskiego z Piotrem Nielubowiczem, Chief Financial Officer i Karoliną Gnaś, VP ds. relacji inwestorskich CD Projekt SA, Nielubowicz zapytał Gnaś o określenie Skull & Bones mianem gry AAAA i tego jak prezentuje się sytuacja z Wiedźminem 4.

Przedstawicielka polskiej spółki żartobliwe odpowiedziała, iż nowe gry studia w tym Wiedźmin 4 będą produkcjami AAAAA. Być może jest to tylko żart, ale Redzi w historii nie raz pokazali, że potrafią pozytywnie zaskoczyć i wybić się na wysoki poziom, czego przykładem pozostaje Wiedźmin 3: Dziki Gon.

Cyberpunk 2077 to natomiast największa porażka CD Projekt RED, aczkolwiek po czterech latach od premiery tytuł wraz zdołał wyjść na prostą mimo przeciwności losu i ogromnej krytyki. Deweloperzy zapewne wynieśli lekcję z tego bolesnego doświadczenia i nie powtórzą już takich błędów jak przy CP 2077.

Cyberpunk 2077 był drastycznie kosztowną grą zarówno w stworzeniu, jak i naprawianiu. Poprawienie całości i dodanie nowej zawartości kosztowało CD Projekt aż 125 milionów dolarów – sama firma wydała 21 milionów USD na marketing rozszerzenia Phantom Liberty. To więcej, niż niektórzy programiści wydają na cały swój projekt.