Wiedźmin 4 nie porzuci uwielbianej minigry. "Zawsze słuchamy społeczności"

Wiedźmin 4 nie porzuci uwielbianej minigry. "Zawsze słuchamy społeczności"

Gwint, kultowa gra karciana z „Wiedźmina 3: Dziki Gon”, może powrócić w czwartej odsłonie serii. Słowa twórców z CD Projekt Red jasno sugerują, że gracze ponownie będą mieli okazję zbierać karty i budować swoje talie.

Dla wielu graczy Gwint był czymś więcej niż tylko minigrą – stał się pełnoprawnym elementem rozgrywki, który potrafił pochłonąć na długie godziny. Fani pamiętają, jak zatrzymywali Geralta na szlaku tylko po to, by rozegrać jeszcze jedną partię i zdobyć kolejną unikalną kartę. To właśnie ten rodzaj wciągającej mechaniki uczynił Gwinta jednym z najbardziej pamiętnych elementów „Dzikiego Gonu”.

Gwint ma długą historię, a jego popularność znacznie wykracza poza ramy „Wiedźmina 3”. Samodzielna wersja gry zyskała oddanych fanów, a teraz wydaje się, że CD Projekt Red zamierza wprowadzić tę uwielbianą mechanikę do czwartej odsłony serii.

„Wszyscy kochamy Gwinta” – zapowiedzi twórców

Podczas nowego wywiadu dla Easy Allies producentka wykonawcza Gosia Mitręga oraz dyrektor gry Sebastian Kalemba opowiedzieli o przyszłości Gwinta i „Wiedźmina 4”. „Wszyscy kochamy tę grę” – przyznaje Mitręga. – „Zawsze bardzo uważnie słuchamy społeczności […], ale nie sądzę, żeby ktokolwiek był zawiedziony”. Kalemba z kolei podkreśla, że Gwint to „część doświadczenia”. – „Uwielbiamy też Gwinta” – mówi, jednoznacznie sugerując, że karciana rozgrywka może odegrać znaczącą rolę w nadchodzącej grze.

Nowe podejście do znanej formuły

Choć CD Projekt Red kończy pełne wsparcie dla samodzielnej wersji Gwinta, przyszłość gry karcianej w ramach „Wiedźmina 4” wydaje się być świetlana. Ostatnia aktualizacja cyfrowego Gwinta oficjalnie przekazała kontrolę nad grą w ręce graczy, co zamyka jeden rozdział, ale jednocześnie otwiera kolejny.

Sebastian Kalemba wyjaśnił wcześniej, że „Wiedźmin 4” będzie czerpał inspirację z wolności oferowanej przez „Cyberpunka 2077”. – „Gracz musi mieć możliwość wolności, czuć się wolnym, zaczynając od budowy postaci” – wyjaśnia.

Podkreśla jednak, że mimo nacisku na otwarty świat, wciąż istnieje centralna ścieżka fabularna, która będzie prowadzić gracza przez świat nowej sagi fantasy. – „Naszym punktem nacisku jest immersja. Chodzi o możliwość wyboru własnej ścieżki” – dodaje Kalemba.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Wiedźmin 4 nie porzuci uwielbianej minigry. "Zawsze słuchamy społeczności"

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł