Większość antywirusów na Androida nie działa. Część w ogóle nic nie robi

AV-Comparatives to firma zajmująca się między innymi oceną efektywności programów antywirusowych. Ich najnowszy raport dotyczy antywirusów na Androida, które pobrano z oficjalnego sklepu Google Play. Wyniki analizy są dość zaskakujące. Każdą aplikację poddano sprawdzianowi na wykrycie 2000 najbardziej popularnych zagrożeń malware i zapisywano, które próbki zostały wykryte, a które przepuszczone. Test został obmyślony, by był jak najprostszy i przedstawiał wiarygodne, łatwe do analizy wyniki. Większość prawdziwych antywirusów może pochwalić się skutecznością na poziomie 100 procent,  a około 50 aplikacji uzyskało wynik powyżej 90 procent. W celach kontrolnych przeskanowano również wolne od zagrożeń aplikacje, by sprawdzić, czy antywirusy faktycznie skanują telefony. Odkryto, że wiele z podających się za antywirusy aplikacji oznacza każdy program jako podejrzany, który nie jest na zakodowanej liście dozwolonych aplikacji.

Niektóre aplikacje wykrywały same siebie i oznaczały jako niebezpieczne, bo deweloperzy zapominali dodać nazwę swojego antywirusa do listy bezpiecznych programów.

 Niektóre programy pokazują pasek postępu podczas "skanowania", jednak jest to tylko oparte o opóźnienie, wyliczone na podstawie ilości plików zgromadzonych na urządzeniu. Niektóre aplikacje wykrywały same siebie i oznaczały jako niebezpieczne, bo deweloperzy zapominali dodać nazwę swojego antywirusa do listy bezpiecznych programów. Wśród mniej wiarygodnych aplikacji widać dodatkowo, kradzieże ogromnych fragmentów kodu pomiędzy deweloperami. Wiele aplikacji wykorzystuje silnik zaufanych antywirusów, a pomimo to pobierają opłaty za swoje programy. Niektórzy posunęli się nawet do skopiowania wszystkiego, włącznie z interfejsem prawdziwego antywirusa. Często nawet ciężko stwierdzić, które aplikacje są podejrzane, jako że deweloperzy mogą kupować komentarze i oceny.

Częstotliwość aktualizacji, ani ilość pobrań również nie jest tutaj żadnym wyznacznikiem jakości. AV-Comparatives radzi trzymać się znanych marek, a wyświetlająca reklamy darmowa wersja, jest lepsza niż jakakolwiek wykradająca dane aplikacja. Wśród zaufanyc marek wymieniono Avast, AVG, Avira, Bitdefender, BullGuard, Emsisoft, ESET, F-Secure, Kaspersky Lab, McAfee, Sophos, STOPzilla, Symantec, Tencent, Trend Micro, VIPRE, Lookout, Malwarebytes, CheckPoint, Webroot oraz Zemana - pełna lista dostępna jest pod TYM ADRESEM. Zaskakujące jest, że tak dużo fałszywych aplikacji jest rozpowszechnianych za pomocą sklepu Google, bez żadnej reakcji ze strony giganta. Google zapewne w końcu usunie większość z podejrzanych aplikacji, ale zanim to nastąpi, pobrane zostaną tysiące razy.