Wielki miedziany blok i 11 radiatorów. Wszystko, aby pasywnie chłodzić RTX 3080

Wielki miedziany blok i 11 radiatorów. Wszystko, aby pasywnie chłodzić RTX 3080

Chyba nikogo nie dziwi to, że na rynku nie odnajdziemy kart graficznych z górnej półki, które są chłodzone pasywnie. Ktoś jednak postanowił samodzielnie przygotować odpromiennik ciepła mający sprostać chłodzeniu RTX 3080 bez żadnych wentylatorów.

Projekt pasywnie chłodzonego RTX 3080

Pasywne chłodzenie prądożernych podzespołów komputerowych to dość ciężki temat. Bez wentylatorów, które rozpraszają ciepło ciężko jest efektywnie chłodzić kartę graficzną czy procesor. Nie oznacza to jednak, że takie konstrukcje nie powstały. Przykładem pasywnie chłodzonego GPU jest GeForce GTX 1050 Ti w odsłonie KalmX od Palita. Trzeba jednak zauważyć, iż nawet w latach swojej świetności, GTX 1050 Ti był kartą z niskiego segmentu, a pobór mocy wspomnianego modelu KalmX wynosił zaledwie 75 W. W przypadku kart z wysokiej półki wręcz wymagana jest już obecność wentylatorów... lub znacznie większego radiatora?

Specjalnie dla RTX 3080 powstał ogromnych rozmiarów odpromiennik ciepła składający się z miedzianego bloku o wymiarach 5,08 x 7,62 x 30,48 cm oraz aż 11 zwykłych radiatorów, które zostały do niego przymocowane.

Pasywne chłodzenie RTX 3080

Na pomysł z użyciem gigantycznych rozmiarów odpromiennika ciepła do pasywnego chłodzenia GeForce'a RTX 3080 FE wpadł jeden z członków Reddita o pseudonimie Everynametaken9. Na subreddicie poświęconemu kartom graficznym NVIDII zapytał o pomoc przy tym projekcie w obawie o możliwość uszkodzenia sprzętu. Przy okazji pochwalił się również tym, co do tej pory udało mu się już zbudować. Specjalnie dla RTX 3080 powstał ogromnych rozmiarów odpromiennik ciepła składający się z miedzianego bloku o wymiarach 5,08 x 7,62 x 30,48 cm oraz aż 11 zwykłych radiatorów, które zostały do niego przymocowane. Ponadto do chłodzenia pamięci VRAM przygotowana została dodatkowa miedziana płytka.

Chyba nie tędy droga

Patrząc na pytania, które zadał autor można wywnioskować, że moc tego chłodzenia nie była jeszcze sprawdzana. Oczywiście ze względu na wymiary oraz ciężar tej konstrukcji niemożliwe jest połącznie karty z płytą główną w normalny sposób. Aby to zrobić konieczne będzie wykorzystanie risera.

Trzeba przyznać, że sam projekt wygląda bardzo nietypowo i ciekawie, jednak budzi wiele wątpliwości. Pomijając już kwestię praktycznego używania tak zmodyfikowanej karty graficznej zostaje jeszcze temat bezpieczeństwa. Już sam blok miedzi takich rozmiarów, nie licząc dodatkowych radiatorów, swoje waży, a więc dodatkowe przykręcanie go do karty w celu osiągnięcia odpowiedniego docisku może nie być konieczne. Problem w tym, że tak duży ciężar może z łatwością uszkodzić samą kartę, na przykład krusząc cześć procesora graficznego. Zdaje się więc, że nie tędy droga, a pasywne chłodzenie RTX 3080 wymaga jakiegoś innego rozwiązania.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Wielki miedziany blok i 11 radiatorów. Wszystko, aby pasywnie chłodzić RTX 3080

 0