Wiemy już, kiedy spodziewać się debiutu Galaxy Note 9

Jeśli oczekujecie, że Galaxy Note 9 będzie stanowić duży upgrade względem poprzednika i tegorocznych modeli z serii Galaxy S9, to nie róbcie sobie w związku z tym dużych nadziei. Samsung zamierza bowiem utrzymać dość powolne tempo zmian w swoich flagowcach, a w tym roku ma być ono jeszcze wolniejsze niż ostatnio.

Przez lata przyzwyczajaliśmy się, że seria GalaxyNote wyznaczała nowe standardy, które następnie przechodziły do modeli Galaxy S (jak np. podwójny aparat tylny czy zaokrąglone krawędzie boczne). Tym razem mamy mieć jednak do czynienia z odwrotną sytuacją i Note 9 przejmie od S9 aparat ze zmienną przysłoną. Jeśli chodzi o wygląd urządzenia, to niewiele się on zmieni względem poprzednika, a specyfikacja doczeka się typowego upgrade'u w postaci tegorocznych procesorów, co oznacza oczywiście obecność Snapdragona 845. W tym roku producent skoncentrować ma się przede wszystkim na oprogramowaniu, w tym poprawie interfejsu użytkownika czy wirtualnego asystenta. Niestety, wygląda na to, że ponownie nie doczekamy się implementacji technologii pozwalającej na zintegrowanie czytnika linii papilarnych z wyświetlaczem.

Osoby posiadające Galaxy Note 8 raczej nie otrzymają sensownych argumentów przemawiających za wymianą sprzętu w tym roku

Jak donosi agencja Bloomberg, która przeważnie dostarcza sprawdzone i wiarygodne informacje, główne zmiany jakie zajdą w tegorocznym flagowcu Samsunga dla segmentu biznesowego to wspomniane usprawnienia aparatu oraz wydajniejszy procesor. Smartfon tradycyjnie zadebiutować ma w sierpniu, a według źródła tej informacji jego prezentacja nastąpi już 9 sierpnia. Wydaje się więc, że osoby posiadające Galaxy Note 8 raczej nie otrzymają sensownych argumentów przemawiających za wymianą sprzętu w tym roku. Z ostateczną oceną lepiej jednak wstrzymać się do oficjalnej premiery urządzenia, ponieważ Samsung może kryć jeszcze jakieś asy w rękawie i być może zaskoczy nas jakimiś niespodziankami.