Wiemy kiedy spodziewać się końca kryzysu RAM. Nie są to dobre wieści


Wiemy kiedy spodziewać się końca kryzysu RAM. Nie są to dobre wieści

Rynek pamięci operacyjnej znalazł się w jednym z najgorszych kryzysów w historii. Ceny modułów DDR4 i DDR5 szybują, a analitycy nie mają dobrych wieści, bo niedobory DRAM potrwają co najmniej do końca 2027 roku. To oznacza, że realnych obniżek możemy spodziewać się dopiero w 2028 roku.

Skala wzrostów potrafi szokować. Przykładem jest Tajwan, gdzie w sklepie PCHome zestaw 256 GB DDR4-3600 wyceniono na blisko 97 tys. dolarów tajwańskich, co przekracza 12 tys. zł. Podobny pakiet DDR5 jest nieco tańszy, ale i tak zbliża się do granicy 8 tys. zł. Jeszcze kilka miesięcy temu takie konfiguracje kosztowały nawet trzy do pięciu razy mniej. Dla zwykłych użytkowników oznacza to, że rozbudowa pamięci w komputerze staje się luksusem, na który wielu po prostu nie będzie mogło sobie pozwolić.

Ceny modułów DDR4 i DDR5 szybują, a analitycy nie mają dobrych wieści, bo niedobory DRAM potrwają co najmniej do końca 2027 roku.

ceny ram tajwan

AI pożera wszystko

Główną przyczyną chaosu na rynku jest gwałtowny rozwój sztucznej inteligencji. Centra danych, akceleratory AI i serwery masowo pochłaniają DRAM oraz NAND, spychając segment konsumencki na dalszy plan. Producenci skupiają się na najbardziej dochodowym rynku, co boleśnie odczuwa zwykły klient.

Symbolicznym przykładem jest decyzja Microna o wycofaniu się z części rynku konsumenckiego i zamknięciu marki Crucial. Tym samym firma postawiła niemal wyłącznie na obsługę kontraktów dla infrastruktury AI. W efekcie ciężar dostaw dla elektroniki użytkowej spadł głównie na południowokoreańskie SK hynix i Samsunga, które nie są w stanie jednocześnie nasycić obu rynków.

Problem dotyka nie tylko PC

Niedobory nie ograniczają się wyłącznie do modułów DDR4 i DDR5 dla stacjonarnych komputerów. Braki obejmują też LPDDR5 stosowaną w laptopach i smartfonach, a także GDDR6 i GDDR7 wykorzystywane w kartach graficznych. Oznacza to presję cenową nie tylko na RAM, lecz również na GPU, konsole i sprzęt gamingowy.

Eksperci podkreślają, że ograniczenia podaży utrzymają się co najmniej do pierwszej połowy 2026 roku, a bardzo możliwe, że znacznie dłużej.

Bez nadziei na szybką poprawę

Ci, którzy liczyli na gwałtowne odbicie rynku pamięci i szybkie spadki cen, muszą pogodzić się z nową rzeczywistością. Prognozy są jednoznaczne: wysokie ceny DDR4 i DDR5 będą normą jeszcze przez lata 2026 i 2027, a realne oznaki stabilizacji mogą pojawić się dopiero w 2028 roku.

Dla osób planujących modernizację komputera najbardziej rozsądną strategią jest dziś ostrożność. Jeśli ktoś posiada wystarczającą ilość RAM-u, lepiej wstrzymać się z zakupami. Nowe zestawy pamięci w obecnych realiach są wyjątkowo słabą inwestycją, a kolejne miesiące raczej nie przyniosą zauważalnej poprawy.

Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do:

Wiemy kiedy spodziewać się końca kryzysu RAM. Nie są to dobre wieści
 0