Windows 10 powiększa bazę użytkowników. Jak wypada siódemka?

Chociaż początki Windows 10 nie były usłane różami, zaś system operacyjny Microsoftu zmagał się z krytyką m.in. za udostępniane przez producenta wadliwe aktualizacje, to na ten moment zdołał on stać się dominującym systemem na rynku. Kluczowy moment nastąpił w styczniu bieżącego roku, kiedy to dziesiątkę zainstalowało na komputerach około 39 procent użytkowników, przyćmiewając zarazem wysłużonego Windowsa 7 obecnego na 36 procentach PC. Ze statystyk NetApplications wynika, że dziesiątą edycję posiada 48,86 procent użytkowników co jest sporym, bo 9-procentowym skokiem względem minionych miesięcy. Natomiast siódemka odnotowała spadek do 31,83 procent (aby zobaczyć przytoczone wyniki należy spojrzeć bezpośrednio na wykres). Jak więc widzimy mimo pewnych wad społeczność regularnie przekonuje się do najnowszego wydania systemu amerykańskiego giganta i dokonuje migracji z wcześniej zainstalowanego OS.

Windows 10 zainstalowano na 48,86% komputerów. Udział siódemki wyniósł z kolei 31,83%.

Oczywiście istotnymi czynnikami pozostają tu ataki ransomware wycelowane w siódemkę, którą Microsoft musiał w związku z tym łatać, a także kończące się w styczniu 2020 roku wsparcie systemu. Zapewne istnieją osoby gotowe w przyszłości korzystać z usług dostępnego od przeszło dziesięciu lat rozwiązania, ale firma z Redmond podkreśliła, iż nie ma najmniejszych szans na przedłużenie wsparcia gwarantującego dostarczanie poprawek bezpieczeństwa. Teoretycznie, ponieważ rzekomo może pojawić się opcja rozszerzenia wsparcia do maksymalnie 2023 roku za sprawą specjalnej płatnej licencji, o której pierwotnie pisano jeszcze w ubiegłym roku. Jednak ma być ona dedykowana wyłącznie przedsiębiorstwom.

Ciekawe jak sytuacja będzie wyglądała po styczniu 2020 i czy dziesiątka jeszcze mocniej powiększy swoją bazę, a może pozostanie liczna grupa użytkowników gotowych korzystać z systemu bez nowszych poprawek bezpieczeństwa? Nie zapominajmy też o innych produktach Microsoftu. Przykładowo cieszący się nie szczególną, a przez wielu fanów traktowany jako swego rodzaju pomost między siódemką i dziesiątką Windows 8.1 w maju zwiększył rynkowy udział z 4,13 do 4,22 procent. Do tego dochodzi jeszcze kultowy Windows XP, który nadal jest zainstalowany na małej, ale zawsze ilości komputerów.