On miał być ostatni. Jak się skończyło, już wiemy - od 10 lat

On miał być ostatni. Jak się skończyło, już wiemy - od 10 lat

Dokładnie 29 lipca 2015 roku światło dzienne ujrzał system operacyjny Microsoft Windows 10. W tamtym czasie firma z Redmond przedstawiła go nie tylko jako kolejną odsłonę dobrze znanej platformy, ale także jako ostatnią wersję Windows, którą użytkownicy mieli poznać.

Nowy model rozwoju zakładał odejście od wielkich premier na rzecz ciągłych aktualizacji i stopniowego rozwoju jednego, spójnego systemu. Tak miała wyglądać przyszłość. W praktyce życie tego założenia było krótkie. Po kilku latach pojawił się Windows 11, a dziś wiadomo już oficjalnie, że Windows 12 również zmierza na rynek.

Windows 10 zadebiutował w atmosferze oczekiwań i nadziei. W odróżnieniu od swojego poprzednika, systemu Windows 8, który rozczarował zarówno użytkowników domowych, jak i biznesowych, dziesiątka obiecywała powrót do dobrze znanych rozwiązań. Przede wszystkim odzyskano klasyczne menu Start, choć w nowoczesnej formie. Nowy system wprowadzono także w sposób, który zaskoczył wielu – jako darmową aktualizację dla użytkowników systemów Windows 7 i Windows 8.1. Taki gest, choć motywowany względami strategicznymi, pozwolił szybko zbudować potężną bazę instalacji.

Od Cortany po Edge’a – eksperymenty z przyszłością

Windows 10 nie był jedynie poprawioną wersją poprzednika. Był próbą zdefiniowania systemu operacyjnego na nowo. Microsoft wprowadził funkcje takie jak Windows Hello, system logowania oparty na biometrii, który umożliwiał szybkie i bezpieczne uwierzytelnianie. Pojawiła się również przeglądarka Microsoft Edge, która miała zastąpić zasłużonego, lecz wysłużonego Internet Explorera. W systemie zagościł też cyfrowy asystent Cortana, który z czasem stracił jednak znaczenie, by ostatecznie zniknąć z systemu w 2023 roku. Dziesiątka stała się także środowiskiem eksperymentów z funkcjami chmurowymi, synchronizacją między urządzeniami oraz integracją z usługami Microsoftu, takimi jak OneDrive czy Xbox.

Lata świetności i długi żywot

Windows 10 szybko zdobył pozycję na rynku. Tempo jego adaptacji było bezprecedensowe – szybciej niż jakikolwiek wcześniejszy system Microsoftu trafiał na komputery użytkowników na całym świecie. W szczytowym momencie był zainstalowany na ponad miliardzie urządzeń. Mimo że Microsoft w 2021 roku postawił na rozwój Windowsa 11, to dziesiątka przez długi czas utrzymywała dominującą pozycję. Dopiero niedawno została zdetronizowana, choć wciąż pozostaje powszechnie używana, zwłaszcza w sektorach, gdzie zmiana systemu operacyjnego wymaga czasu i zasobów.

Barierą w migracji na Windows 11 okazały się między innymi wymagania sprzętowe, takie jak konieczność posiadania modułu TPM 2.0. W efekcie wiele starszych komputerów, które świetnie radzą sobie z Windows 10, nie spełnia wymagań technicznych nowego systemu. To sprawia, że dla milionów użytkowników dziesiątka nadal pozostaje jedynym realnym wyborem (poza oczywiście przesiadką na Linuxa).

Koniec wsparcia i co dalej?

Choć system wciąż działa i spełnia swoje zadania, jego żywot dobiega końca. Microsoft ogłosił, że oficjalne wsparcie techniczne dla Windows 10 zakończy się w październiku 2025 roku. Od tego momentu użytkownicy nie będą otrzymywać aktualizacji zabezpieczeń ani poprawek systemowych. Możliwe jest wykupienie płatnego przedłużenia wsparcia, jednak nie będzie to rozwiązanie dla każdego. Dla wielu osób i firm oznacza to konieczność zmiany systemu operacyjnego lub przynajmniej przygotowanie się na stopniowe wycofywanie się z użytkowania dziesiątki.

Dziedzictwo dziesięciu lat

Windows 10 zapisał się w historii jako system, który połączył nowoczesne rozwiązania z szacunkiem dla sprawdzonych schematów. Dla jednych był najlepszym systemem od czasów legendarnego Windowsa XP, dla innych solidnym kompromisem między przeszłością a przyszłością. Dziesięć lat po premierze trudno nie uznać go za jeden z największych sukcesów Microsoftu. Decyzje technologiczne, które ukształtowały jego charakter, do dziś wpływają na kierunek rozwoju całego ekosystemu Windows.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: On miał być ostatni. Jak się skończyło, już wiemy - od 10 lat

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł