Windows 12 nie istnieje? Zaskakujące słowa pracownika Microsoftu

Od jakiegoś czasu do sieci trafiają informacje o nowościach, które zaoferuje Windows 12. Wprawdzie Microsoft podobno pracuje nad systemem operacyjnym nowej generacji, aczkolwiek nie musi być znany pod przytoczoną nazwą. Jego istnienie nieoczekiwanie zdementował w mediach społecznościowych pracownik Microsoftu.

Windows 12 nie istnieje?

Uważa się, że Microsoft pracuje nad zupełnie niespotykaną wersją systemu Windows, która będzie bazować znacznie bardziej niż Windows 11 na sztucznej inteligencji. Nie jest już tajemnicą, że korporacja z Redmond działa nad „nową generacją systemu Windows” o nazwie kodowej „Windows 24H2”. Microsoft powrócił do trzyletniego cyklu rozwoju swojego systemu, więc powszechnie uważa się, że kolejna edycja okienek będzie znana jako Windows 12. Podczas gdy wcześniej spekulowano o różnych funkcjach, dostępnych w nowym systemie, tak ostatnio ludzie zadają sobie pytanie, czy faktycznie on istnieje.

Pracownik Microsoftu zaprzeczył jakoby Windows 12 faktycznie istniał. Jego wiadomość została szybko usunięta z serwisu X (Twitter).

Oliwy od ognia dolała osoba podająca się w Internecie za pracownika Microsoftu. Zdementowała ona na X (Twitter) jakoby Windows 12 w ogóle istniał, chociaż szybko wycofała swoją wiadomość. Jednak jak wiadomo, w sieci nigdy nic nie ginie. W weekend pracownik Microsoftu, który odnosząc się do medialnych spekulacji związanych z Windowsem 12, zaprzeczył istnieniu tego systemu operacyjnego.

„Windows 12 to nic takiego” – stwierdził w wielu tweetach starszy menedżer programu Microsoft, które natychmiast zostały usunięte. Powody skasowania tweetów pozostają niejasne, co dodaje tajemniczości. Z drugiej strony pracownik może nie być świadomy planów Microsoftu dotyczących następcy Windowsa 11 i w tym przypadku sam tak naprawdę nie wie, co dzieje się w korporacji.

Jak zwykle do takich rewelacji nawet jeżeli pochodzą od osoby bezpośrednio związanej z oficjalnym źródłem warto podchodzić z dystansem. Tym bardziej, że faktycznie przedstawiciel Microsoftu może nie znać faktycznych zamiarów korporacji dotyczących przyszłości Windowsa.