Windows wciąż działa na ponad miliardzie aktywnych urządzeń na całym świecie, a tak przynajmniej zapewniał niedawno w swoim wpisie blogowym Yusuf Mehdi, wiceprezes wykonawczy Microsoftu. Brzmi to imponująco, jednak rzeczywistość nie jest tak różowa. Według danych z raportu rocznego Microsoftu za 2022 rok, jeszcze niedawno Windows 10 i 11 razem były zainstalowane na ponad 1,4 miliarda urządzeń. Oznacza to, że w ciągu ostatnich trzech lat baza użytkowników Windows mogła stopnieć aż o 400 milionów.
Skoro raporty finansowe są dokumentami podlegającymi rygorystycznym kontrolom prawnym, trudno uznać te dane za przypadkowy błąd. Wszystko wskazuje na to, że Windows, choć nadal dominuje w segmencie komputerów PC, systematycznie traci użytkowników.
W ciągu ostatnich trzech lat baza użytkowników Windows mogła stopnieć aż o 400 milionów.
Co się stało z 400 milionami użytkowników?
Nie oznacza to jednak, że wszyscy ci użytkownicy porzucili Windows na rzecz macOS. Chociaż Apple od lat próbuje podgryzać rynek PC, w tym czasie również sprzedaż Maców spadała. Dane Statisty pokazują, że w 2023 roku komputery Mac, które kiedyś generowały ponad 85% przychodów Apple, stanowiły już tylko 7,7% udziału w przychodach firmy.
Gdzie zatem „odpłynęli” dawni użytkownicy Windowsa? W dużej mierze w stronę smartfonów i tabletów. Te urządzenia stały się dziś na tyle wydajne, że dla wielu osób całkowicie zastępują komputer. Poczta, bankowość, streaming, praca z dokumentami - wszystko to można zrobić na małym ekranie telefonu. Już praktycznie tylko gracze oraz specjaliści korzystający z oprogramowania dostępnego wyłącznie na Windowsie wciąż trzymają się klasycznych pecetów.
Pandemia dała złudną nadzieję
Pandemia COVID-19 chwilowo odwróciła ten trend. Praca i nauka zdalna wywołały skokowy wzrost sprzedaży komputerów, lecz był to tylko trzyletni skok, po którym rynek znów wraca do spadków.
Co gorsza, perspektywy nie są zbyt różowe. Owszem, nadchodzący koniec wsparcia dla Windows 10 w październiku 2025 r. może wywołać falę zakupów wśród firm, które z konieczności będą chciały korzystać z aktualnego i bezpiecznego oprogramowania. Jednak wśród konsumentów nie widać podobnego niepokoju. Dla wielu użytkowników ich komputer z Windows 10 będzie działał dalej całkiem nieźle, nawet jeśli przestanie dostawać aktualizacje bezpieczeństwa.
Kuszące alternatywy
A jeśli ktoś faktycznie musi wymienić komputer, alternatyw jest coraz więcej. Za ok. 4000-4 500 zł można dziś kupić MacBooka Air z procesorem Apple Silicon, który oferują solidną wydajność i zachwyca czasem pracy na baterii. A jeśli budżet jest mniejszy, kuszą tanie Chromebooki, które świetnie sprawdzają się w szkołach i codziennych zadaniach. Tym bardziej że coraz więcej młodych ludzi dorasta w ekosystemie Google i może w przyszłości wybrać Chromebooka zamiast Windowsa.
Jeszcze dekadę temu Windows był nie do ruszenia. Microsoft Office, niedostępne gdzie indziej aplikacje i niższe ceny PC sprawiały, że wybór był oczywisty. Jednak w dobie Google Docs, aplikacji webowych i pracy w chmurze, dla wielu użytkowników Windows przestaje być niezbędny. A to oznacza, że Microsoft ma coraz trudniejsze zadanie, by utrzymać pozycję lidera.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Windows stracił 400 mln użytkowników. Co się z nimi stało?