Windows zyskuje narzędzie, które zmieniło macOS. Kultowa aplikacja trafi do nowych odbiorców

Raycast, popularne narzędzie typu command bar doskonale znane użytkownikom macOS, oficjalnie debiutuje na Windows w wersji beta. Aplikacja, która od 2020 roku zdobyła dużą popularność dzięki szybkości działania, intuicyjnemu interfejsowi i ogromnej liczbie rozszerzeń, została właśnie zaprezentowana na systemie Microsoftu.

W najnowszym materiale opublikowanym na YouTube pokazano działanie Raycasta na urządzeniu Surface. Aplikację uruchamia się domyślnym skrótem klawiszowym Alt + Spacja. Użytkownik otrzymuje wtedy dostęp do centralnego paska poleceń, który umożliwia m.in. uruchamianie aplikacji, wyszukiwanie plików, przeglądanie historii schowka czy korzystanie z kalkulatora rozumiejącego język naturalny (np. „ile dni do 12 sierpnia” czy „czas w Barcelonie”).

Raycast na Windows już teraz oferuje m.in.:

• rozbudowaną historię schowka (teksty, obrazy, linki, kolory, pliki),

• wyszukiwanie po rozszerzeniach (np. .pdf),

• szybki dostęp do funkcji plików (np. „Pokaż w Eksploratorze”),

• tworzenie szybkich skrótów i snippetów tekstowych,

• funkcję Quick AI opartą na modelach takich jak GPT-4o mini (dostępną bezpłatnie w fazie beta).

Największym zaskoczeniem jest pełne wsparcie dla rozszerzeń firm trzecich już od pierwszego dnia. Choć niektóre dodatki są powiązane z funkcjami macOS i nie będą kompatybilne, wiele z nich (pisanych w JavaScript) działa bez problemu także na Windowsie.

Windows coraz bliżej szybkości macOS

Na razie brakuje jeszcze kilku kluczowych funkcji znanych z wersji Mac, m.in. synchronizacji w chmurze, rozbudowanej obsługi notatek czy integracji z kalendarzem. Mają one jednak pojawić się w kolejnych aktualizacjach.

Dostęp do wersji beta jest ograniczony – priorytet mają osoby zapisane wcześniej na listę oczekujących. Zaproszenia będą rozsyłane stopniowo, ale każdy zaproszony użytkownik może udostępnić kilka kodów znajomym. Warto jednak już teraz zapisać się i wypróbować Raycast samemu.