Wkracza podatek od donejtów. Streamerzy stracą fortuny na nowych przepisach

Polska skarbówka wprowadza istotną zmianę w interpretacji przepisów dotyczących wpłat od widzów na platformach streamingowych. Po latach pobłażliwości fiskus postanowił, że popularne "donejty" nie mogą być dłużej traktowane jako zwolnione z podatku darowizny.

Dotychczas internetowi twórcy korzystali z przepisów o darowiznach, które umożliwiały otrzymywanie środków od niespokrewnionych osób bez opodatkowania do kwoty 5733 złotych rocznie. Taka interpretacja pozwalała streamerom na legalne unikanie płacenia podatków od większości wpłat od widzów.

Wpłaty od nieidentyfikowalnych darczyńców nie spełniają już warunków darowizny w rozumieniu Kodeksu cywilnego.

Główną przeszkodą w klasyfikowaniu donejów jako darowizn była anonimowość darczyńców. Widzowie często wpłacają środki używając jedynie pseudonimów, nicków czy imion, co uniemożliwia właściwe ustalenie tożsamości. Urzędnicy nie mogą więc określić, czy kolejne wpłaty pochodzą od tej samej osoby, co mogłoby przekroczyć limit zwolnienia.

Nowe obowiązki streamerów

Zgodnie z najnowszą interpretacją podatkową, wpłaty od nieidentyfikowalnych darczyńców nie spełniają jednak warunków darowizny w rozumieniu Kodeksu cywilnego. Oznacza to konieczność rozliczania wszystkich donejów jako standardowego przychodu podlegającego opodatkowaniu.

Zmiana dotknie szczególnie mniejszych twórców, którzy dotychczas nie prowadzili działalności gospodarczej. Fiskus może bowiem zakwestionować status osoby prywatnej, jeśli skala otrzymywanych wpłat wskazuje na faktyczne prowadzenie biznesu.