Wojsko USA promowało na Twitch konkurs, który był formularzem rekrutacyjnym

Wojsko USA promowało na Twitch konkurs, który był formularzem rekrutacyjnym

U.S. Army wywołało w internecie kontrowersję za sprawą konkursu, jaki promowano przy pomocy platformy Twitch, który w rzeczywistości był związany z rekrutacją do amerykańskiej armii. Zapewne nie wszyscy o tym wiedzą, ale wojsko USA posiada na popularnym serwisie streamingowym oficjalny e-sportowy kanał i podczas jednej z transmisji na chacie wklejano link z rzekomym konkursem, gdzie do wygrania miał być kontroler Xbox Elite Series 2. Problem jednak w tym, iż osoby klikając w odnośnik były przenoszone na stronę z formularzem rekrutacyjnym do wojska, który nie zawierał oczywiście żadnych detali o samym rozdawnictwie. Giveaway wywołał w sieci niemałą kontrowersję wśród użytkowników platformy czy innych streamerów a do sprawy włączył się bezpośrednio Twitch. Rzecznik serwisu w oświadczeniu przyznał, że zgodnie z regulaminem promocje na stronie muszą być zgodne z wszelkimi przepisami, z kolei przytoczona akcja nie spełnia żadnych norm. W związku z tym administracja zażądała skasowania tego konkursu przez właścicieli kanału.

U.S. Army wywołało w internecie kontrowersję za sprawą konkursu, jaki promowano przy pomocy platformy Twitch, który w rzeczywistości był związany z rekrutacją do amerykańskiej armii.

Oburzenia nie krył Bruno Dias, który w poście na Twitterze spytał, czy platforma jest używana do przeprowadzania oszustw przeciwko ToS lub armia Stanów Zjednoczonych „szuka krwi dzieci w zamian za pieniądze?". U.S. Army zarzucono również naruszenie praw do wolności wypowiedzi. Oczywiście nie powinno się negować faktu zachęcania obywateli danego państwa do wstąpienia w szeregi armii, ale musi się to odbywać z zachowaniem wszelkich reguł. Przy okazji warto wspomnieć, iż jakiś czas temu amerykańskie wojsko zakazało swoim podwładnym korzystać z aplikacji TikTok, która ma wpływać na cyberbezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych. Chodzi o ewentualny dostęp do lokalizacji właściciela urządzenia czy monitorowanie jego aktywności.

Natomiast sam Twitch może niebawem spodziewać się pozwu ze strony zbanowanego popularnego streamera Dr Disrespecta. Jak przyznał nie wróci już na tę platformę, zaś jego milczenie było spowodowane kwestiami prawnymi. Pójście na wojenną ścieżkę z uważanym za jednego z największych streamerów nie byłoby dla Twitcha dobre. Nie wiadomo gdzie po przerwie wróci sam Dr Disrespect i w grę wchodzi zarówno YouTube jak i Facebook Gaming, który ma szansę urosnąć po nawiązaniu współpracy z zamkniętą przez Microsoft platformą Mixer.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Wojsko USA promowało na Twitch konkurs, który był formularzem rekrutacyjnym

 0