Koniec spekulacji i domysłów. Apple właśnie potwierdziło, że 9 września 2025 roku o godzinie 19:00 czasu polskiego w Cupertino odbędzie się tegoroczna jesienna konferencja z zapowiedzią nowych iPhone'ów.
Firma ogłosiła ją pod nieco enigmatycznym hasłem „awe dropping”. Jak zwykle o tej porze roku, uwaga technologicznych mediów skupia się przede wszystkim na nowej generacji iPhone’ów, ale wszystko wskazuje na to, że Apple szykuje także kilka dodatkowych niespodzianek.
iPhone 17 Air – najcieńszy smartfon w historii Apple
Najwięcej emocji budzi zapowiadany iPhone 17 Air, czyli ultracienki i ultralekki model, który ma być zaledwie 5,55 mm grubości. To rekord w historii firmy, bo nawet legendarna „szóstka” z 2014 roku była zauważalnie grubsza (6,9 mm). Dla porównania, obecny iPhone 16 Pro ma aż 8,25 mm.
Najwięcej emocji budzi zapowiadany iPhone 17 Air, czyli ultracienki i ultralekki model, który ma być zaledwie 5,55 mm grubości.
Nowy „Air” ma być odpowiedzią Apple na Samsung Galaxy S25 Edge i stanowić bezpośrednią konkurencję dla segmentu supercienkich smartfonów. Oczekuje się jednak, że smukła konstrukcja będzie miała swoją cenę w postaci kompromisów w specyfikacji. Według plotek iPhone 17 Air otrzyma tylko jeden 48-megapikselowy aparat oraz mniejszą baterię, co dla wielu osób może być rozczarowujące. To więc model bardziej dla estetów i miłośników designu niż dla mobilnych „power userów”.
Klasyczna rodzina iPhone’ów – ewolucja Pro i Pro Max
Obok nowości w postaci iPhone’a Air, Apple pokaże zapewne pełen zestaw modeli: iPhone 17, iPhone 17 Pro i iPhone 17 Pro Max. Czego możemy się po nich spodziewać? iPhone 17, według przecieków, wreszcie otrzyma ekran z odświeżaniem 120 Hz (ProMotion), dotąd zarezerwowany wyłącznie dla serii Pro. Z kolei iPhone 17 Pro i Pro Max szykują się na większe zmiany konstrukcyjne. Apple ma zrezygnować z tytanu na rzecz aluminium, a moduł aparatów może zamienić się w niemal pełnowymiarową „wyspę” zajmującą sporą część tylnej obudowy. Największą nowością ma być 48-megapikselowy teleobiektyw, poprawiający jakość zdjęć z dużym zoomem. Dodatkiem będzie także nowa powłoka antyodblaskowa, znana już z iPadów.

iOS 26 – wizualna rewolucja
Nieodłącznym elementem premiery będzie nowy system iOS 26, zaprezentowany wcześniej na WWDC. Apple określa jego styl jako „Liquid Glass”, czyli szklane, półprzezroczyste interfejsy i bardziej płynne animacje. To największe odświeżenie wizualne od lat, które, jak łatwo zgadnąć, najlepiej będzie prezentować się właśnie na ekranach nowych iPhone’ów.
Apple Watch Ultra 3 i Series 11 – czas na odświeżenie
Jesienna konferencja nie kończy się jednak na smartfonach. Apple od dawna aktualizuje także swoje zegarki w tym samym terminie i 2025 rok nie będzie wyjątkiem. Z przecieków wynika, że Apple Watch Ultra 3 zyska obsługę 5G, nowy procesor i łączność satelitarną, umożliwiającą wysyłanie wiadomości z odległych miejsc. Będzie to pierwsze prawdziwe odświeżenie „Ultra” od dwóch lat. Z kolei w przypadku Apple Watch Series 11 nie spodziewamy się rewolucji w designie (ten zmienił się dopiero rok temu), ale szybszy chip i potencjalnie 5G wydają się bardzo prawdopodobne.
AirPods Pro 3 – więcej niż słuchawki?
Wśród spodziewanych nowości wymienia się także AirPods Pro 3. Po trzech latach od ostatniego odświeżenia mogą one otrzymać biometryczne sensory, w tym m.in. pomiar tętna i temperatury w uchu. Pojawiły się również spekulacje o funkcji tłumaczenia w czasie rzeczywistym, choć nie jest jasne, czy trafi ona do wszystkich modeli, czy wyłącznie do nowej generacji.
Już za dwa tygodnie przekonamy się, czy „awe dropping” okaże się tylko marketingową grą słów, czy rzeczywiście Apple przyprawi nas o opad szczęki.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Wrześniowa konferencja Apple zapowiedziana. Co wiemy o nowych iPhone’ach, zegarkach i słuchawkach?