Współautor Half-Life powraca do Valve. Powstanie trzeci epizod?

Erik Wolpaw wrócił do Valve po rocznej przerwie i pracy w Double Fine Games. W przeszłości deweloper współtworzył wiele projektów, w tym kultowe Half-Life Episode 1 i 2, jak również Portal 1 i 2 oraz Left 4 Dead. Jednak w pewnym momencie zdecydował się dołączyć do wspomnianego studia, gdzie opracowywał sequel Psychonauts (warto podkreślić, że Erik odpowiada za pierwszą odsłonę serii z 2005 roku). Co ciekawe, nazwisko twórcy w napisach końcowych karcianki Artifact dostrzegł użytkownik Reddita o pseudonimie Trenchman. Wysłał więc emaila do najważniejszej osoby w firmie, czyli Gabe'a Newella, który potwierdził, że Wolpaw faktycznie znalazł się na tzw. liście płac gry. Mimo to Trenchman ma wątpliwości, czy scenarzysta dwóch epizodów do Half-Life rzeczywiście mocno przyczynił się do powstania Artifact.

Erik Wolpaw, czyli twórca wielu uznanych gier takich jak Half-Life Episode 2 po rocznej przerwie powrócił w szeregi Valve.

fot. Erik Wolpaw (w środku)

Możliwe, że Erik opuścił Valve tymczasowo, aby poświęcić swą uwagę wspomnianemu Psychonauts 2. Nie jest jasne, czym obecnie w Valve zajmie się uznany autor, aczkolwiek fanom z oczywistych względów na myśl przychodzi Half-Life Episode 3, będące obiektem spekulacji od wielu lat. Niestety nie wydaje się, żebyśmy szybko mieli usłyszeć potwierdzenie powstawania tego tytułu, ale w przyszłości, kto wie. Z pewnością z ponownego angażu dawnego pracownika cieszy się samo Valve, które w minionym okresie musiało uporać się z odejściem utalentowanych scenarzystów Jaya Pinkertona, Cheta Faliszeka czy Marca Laidlawa.

Firma odpowiadająca za Steam potrzebuje dobrych jakościowo produkcji, ponieważ wydana pod koniec listopada ubiegłego roku karcianka Artifact zbiera mieszane recenzje. Wśród jej wad wymienia się chociażby spore niedopracowanie gameplayu oraz nastawienie na pay-to-win. Do tego Counter-Strike: Global Offensive, który, pomimo iż niedawno przeszedł na model dystrybucji free-to-play i dostał tryb battle royale, dzięki czemu odzyskał trochę dawnych graczy, to niestety lata świetności ma dawno za sobą. I choć Half-Life nie jest jedyną grą, jaką można przyciągnąć konkretną bazę odbiorców, to magia tego tytułu z pewnością mocno pomogłaby koncernowi.