Wsteczna kompatybilność pojawi się na PS5? Sony patentuje nową funkcję

Wsteczna kompatybilność to funkcja mogąca przekonać do zakupu Xbox One niejednego fana. Dodatkowo udostępniona i rozwijana co jakiś czas przez Microsoft lista produkcji z poprzednich konsol pozwala powrócić do klasyków wielu osobom nieposiadającym Xbox 360. Niestety podobnego rozwiązania na próżno szukać w przypadku PlayStation 4, za co Sony wielokrotnie było krytykowane przez użytkowników urządzenia. I chociaż w przypadku obecnej generacji nie mamy co liczyć na zmiany, to najwyraźniej Japończycy wzięli sobie do serca uwagi społeczności, a stosowna opcja pojawi się w przypadku PlayStation 5. Pewnym tego jest przedstawiciel chyba najpopularniejszej grupy testującej wydajność gier konsolowych, Digital Foundry. John Linneman postanowił zabrać głos na Twitterze stwierdzając w opublikowanym poście, że jest absolutnie pewny udostępnienia wstecznej kompatybilności na PS5.

Sony opatentowało rozwiązanie pozwalające PS5 emulować gry z wcześniejszych konsol. Wprowadzenie wstecznej kompatybilności potwierdza też przedstawiciel ekipy Digital Foundry. 

Zdajemy sobie sprawę, iż jego tweet w żadnym razie nie stanowi oficjalnego potwierdzenia, aczkolwiek Linneman wierzy, mocno iż jest dobrym prorokiem. Warto też podkreślić, że wprowadzenie przytoczonej funkcji jeżeli chodzi o PlayStation 4 nie było realne z racji architektury PS3, ale układ dostępny w obecnej konsoli pozwala już na implementację stosownego rozwiązania u bezpośredniego następcy. Dowodem w sprawie jest także zarejestrowany przez Sony patent, który opisuje system wstecznej kompatybilności. Koncepcja odbiega nieco od dotychczasowych teorii i w zamyśle twórców ma umożliwić nowemu sprzętowi emulację tytułów pochodzących nie tylko z PS4, ale także wszystkich wcześniejszych konsol, a więc PlayStation 3, PlayStation 2 oraz PSX.

Sternikiem zespołu opracowującego nowe rozwiązanie jest Mark Cerny, czyli przygotowujący architekturę czwórki i doskonale znający ten sprzęt. Opisywany dokument zakłada bezproblemową emulację wcześniejszych urządzeń japońskiego giganta opierającą się na wykorzystaniu mocy obliczeniowej procesora, a także technologii usuwającej problemy z synchronizacją. W efekcie PlayStation 5 byłoby w stanie wręcz naśladować starsze modele konsol, a tym samym wprowadzając w błąd uruchomione gry. Należy przyznać, że patent wygląda doprawdy interesująco i pozostaje mieć nadzieję, iż rzeczywiście pojawi on się w nieujawnionym jeszcze PS5.