Wyciek z danych Epic Games był zwykłą próbą scamu

Wyciek z danych Epic Games był zwykłą próbą scamu

W zeszłym tygodniu grupa cyberprzestępców pochwaliła się domniemaną kradzież danych z serwerów Epic Games, w tym kodu źródłowego i poufnych informacji o kontach użytkowników. Grupa domagała się 15 000 dolarów za dane, ale firma Epic Games szybko oświadczyła, że ​​nie znalazła „żadnych dowodów” na naruszenie bezpieczeństwa. Teraz wygląda na to, że rzeczywiście był to blef, bo odpowiedzialna za to „grupa” przyznała się do próby oszustwa.

Okazuje się, że próba zdobycia przez grupę 15 000 dolarów za około 200 GB „skradzionych” danych Epic Games była tylko początkiem tego masterplanu. W rozmowie z Cyber ​​Daily grupa stwierdza, że ​​gdyby pierwsza część planu zakończyła się sukcesem, byłaby w stanie przekonać hakerów, że posiada narzędzia umożliwiające włamanie się do systemów firmowych o wysokim statusie. Następnie grupa chciała sprzedawać hakerom swoje fałszywe narzędzie ransomware.

Wyciek z serwerów Epic Games był zwykłym blefem, bo odpowiedzialna za to „grupa” przyznała się do próby wyłudzenia pieniędzy.

Epic Games

Źródło: Cyber Daily

Najwyraźniej samo twierdzenie, że zhakowali firmę Epic Games, spowodowało sprzedaż jej fałszywego oprogramowania ransomware około ośmiu osobom. Grupa powiedziała Cyber Daily, że postrzega siebie jako „zawodowych oszustów” i „geniuszy kryminalnych”.

Już w ubiegłym tygodniu przechwałki cybergangu o nazwie Mogilevich wydawały się wątpliwe, a teraz mamy potwierdzenie, że Epic Games nie zostało zhakowane. Niemniej jednak w Epic Games na pewno wywołało to sporą nerwowość i firma poświęciło sporo czasu i zasobów, aby zweryfikować te twierdzenia. Koniec końców jednak do żadnego wycieku nie doszło i to w tej sytuacji wydaje się najważniejsze. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Wyciek z danych Epic Games był zwykłą próbą scamu

 0