X oficjalnie ukrywa "lajki". Wszystko w imię prywatności

X oficjalnie ukrywa "lajki". Wszystko w imię prywatności

Dzięki temu, że platforma X pokazuje, co „lubią” jej użytkownicy, w przeszłości politycy i inne osoby publiczne byli przyłapywani na przeglądaniu lubieżnych i niesmacznych tweetów (tego typu wpadki miał u nas choćby prezydent Andrzej Duda). Obecnie platforma znana wcześniej jako Twitter ukrywa ​​polubienia, sprawiając, że te stają prywatne, a według szefa firmy Elona Muska jest to ważna zmiana, dzięki której ludzie mogą „polubić posty bez bycia za to atakowanym”. 

Firma w zeszłym roku wprowadziła możliwość ukrycia zakładki „Polubienia” jako opcję dla subskrybentów usługi Premium na platformie X. W nowym tweecie konto inżynieryjne X ujawniło, że w tym tygodniu sieć społecznościowa udostępni wszystkim polubienia jako prywatne. Użytkownicy nie będą już mogli zobaczyć, kto polubił post innej osoby, co oznacza, że ​​polubienia na platformie nie będą już powodować kryzysów PR-owych u osób publicznych, które polubią posty o charakterze seksualnym, hejterskim czy inne niesmaczne treści. Nadal będziemy mogli jednak zobaczyć, kto polubił nasze tweety, wraz z liczbą polubień i innymi wskaźnikami dotyczącymi własnych postów.

Platforma znana wcześniej jako Twitter ukrywa ​​polubienia, sprawiając, że te stają prywatne.

Wdrożenie tej funkcji eliminuje jednak jeden powód, dla którego warto uzyskać subskrypcję premium. Przychody firmy z reklam w zeszłym roku gwałtownie spadły, w związku z czym firma uruchomiła dwa nowe poziomy usługi subskrypcji, aby pomóc rozwiązać niektóre problemy finansowe. Poziom Premium+ kosztuje użytkowników 16 dolarów miesięcznie i usuwa reklamy z osi czasu, podczas gdy najtańszy poziom kosztuje użytkowników 3 dolary miesięcznie i nie jest oznaczony niebieskim znaczkiem na stronie.

Pod koniec ubiegłego roku Musk powiedział inżynierom platformy, że chce całkowicie pozbyć się przycisków akcji tweetów i zamiast tego położyć większy nacisk na wyświetlenia postów. Celem Muska było całkowite usunięcie sekcji zawierającej przyciski „Lubię to” i „Repost”, ponieważ uważał, że polubienia nie są ważne. Jak więc widać, nowy pomysł wyszedł z inicjatywy samego właściciela X. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: X oficjalnie ukrywa "lajki". Wszystko w imię prywatności

 0