X (Twitter) skutecznie cenzuruje wpisy "zgodne z prawem, ale okropne"

X (Twitter) skutecznie cenzuruje wpisy "zgodne z prawem, ale okropne"

Dyrektor naczelna X, Linda Yaccarino, ponownie wzięła udział w dyskusji dotyczącej wolności słowa, co rzuciło światło na jej stanowisko, które jest dość niejednoznaczne.

Twitter musiał ograniczyć "wolność wypowiedzi", podporządkowując się reklamodawcom.

Podczas rozmowy z "Financial Times", Yaccarino początkowo wydawała się bronić koncepcji wolności słowa, ale później skierowała dyskusję na inne aspekty organizacyjne. Ta zmiana tonu, oscylująca między obroną wolności słowa a unikaniem tematu, wzbudziła zainteresowanie i wywołała pytania dotyczące ewentualnego upolitycznienia kwestii wolności słowa oraz roli gigantów technologicznych w kształtowaniu debaty publicznej. "W jaki sposób można upolitycznić wolność słowa?" - zapytała Yaccarino podczas wywiadu. "To jedna z fundamentalnych wartości, na których opiera się nasz kraj, więc naprawdę nie rozumiem, dlaczego można to traktować jako kwestię polityczną. Wydaje mi się, że to powinno być coś, z czym zgadza się każdy, niezależnie od swoich przekonań."

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Elona Muska o wolności absolutnej, Twitter skutecznie realizuje politykę cenzury rzeczy "okropnych, choć zgodnych z prawem". Platforma pozwala co prawda na kontrowersyjne wypowiedzi, ale całkowicie ogranicza zasięgi.

Podczas wywiadu, Yaccarino ponownie użyła kontrowersyjnego sformułowania "wolność słowa, a nie zasięg", za co wcześniej spotkała się z szeroką krytyką. To sformułowanie sugeruje, że firma X będzie miała kontrolę nad tym, które głosy zostaną usłyszane, a które nie. Yaccarino również powtórzyła kontrowersyjną koncepcję ograniczania mowy "zgodnej z prawem, ale okropnej" przez firmę X, co sugeruje, że zgodnie z założeniami, platforma "skutecznie" ogranicza takie wypowiedzi. Pytanie, kto ma decydować, co jest "okropne", budzi kontrowersje i wątpliwości?

Te sprzeczne oświadczenia Yaccarino pojawiają się w kontekście narastających debat na temat cenzury i praw jednostki do swobodnego wyrażania swoich poglądów. Elon Musk, który wcześniej wyrażał poparcie dla Demokratów, ostatnio był widziany na spotkaniach z Republikanami, takimi jak Tucker Carlson. Widoczna zmiana w jego politycznych powiązaniach prowokuje debatę na temat tego, czy koncepcja wolności słowa staje się coraz bardziej upolityczniona, a Yaccarino wydaje się mieć trudności z wyjaśnieniem swojego stanowiska.

W odpowiedzi na pytanie dotyczące utworzenia "rady ds. moderowania treści o bardzo zróżnicowanych punktach widzenia" - propozycji zgłoszonej przez Elona Muska podczas jego pierwszej kadencji, Linda Yaccarino wydawała się niepewna i stwierdziła: "To dla mnie nowość. Jesteś pierwszą osobą, która o tym wspomniała." Ta kontrowersja pojawiła się po niedawnej rozmowie Yaccarino z Jonathanem Greenblattem, szefem ADL. ADL wzywa do cenzury na platformie, a Elon Musk zagroził pozwaniem organizacji za rzekomy spadek o 60% przychodów z reklam po tym, jak wezwali reklamodawców do zawieszenia reklam na Twitterze.

Obie strony, zarówno Yaccarino, jak i Greenblatt, publicznie określili swoje spotkanie jako produktywne. Yaccarino wyjaśniła: "Nie chodzi o to, że nie wspieramy misji ADL w walce z antysemityzmem. Wszyscy jesteśmy zaangażowani w tę walkę. Chodzi o to, że ADL przedstawia nieprawdziwe informacje lub nie uwzględnia postępu, jaki osiągnęliśmy w naszych bieżących wysiłkach."

W obliczu nadchodzących wyborów prezydenckich w USA w 2024 roku, Yaccarino intensyfikuje wysiłki w celu ochrony platformy przed manipulacją i wyeksponowaniem nieautentycznych kont, jednocześnie utrzymując rygorystyczny nadzór nad platformą, aby przeciwdziałać pojawiającym się zagrożeniom.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: X (Twitter) skutecznie cenzuruje wpisy "zgodne z prawem, ale okropne"

 0