Microsoft zaskoczył, przebudowując Game Passa i podwyższając ceny subskrypcji. Teraz już plan Ultimate nie będzie kosztował ok. 80 zł złotych, a 114,99 zł miesięcznie. W dodatku premierowe gry od niektórych deweloperów będą udostępniane jedynie w najwyższym planie. O nowych odsłonach Call of Duty w chwili ich wydania w tańszym abonamencie możemy więc zapomnieć. Problemu najwyraźniej nie widzi szefowa Xboxa.
Microsoft od zawsze próbował przekonać graczy, że Xbox Game Pass to „oferta, która jest po prostu za dobra, żeby z niej nie skorzystać”. Aż do teraz kiedy gigant z Redmond zdecydował się znacząco podnieść ceny subskrypcji – aż o 50%.
Według szefowej Xboxa Game Pass to opłacalny biznes także dla twórców gier
Xbox Game Pass od początku istnienia budził pytania o jego opłacalność. Z jednej strony firma ciągle zwiększała wartość subskrypcji poprzez przejęcia takich gigantów jak Bethesda czy Activision Blizzard i dodawanie ich gier AAA do usługi. Z drugiej strony – jak długo Microsoft jest w stanie utrzymać tę ofertę na rynku, zanim zacznie tracić? Tak się składa, że odpowiedź jest teraz jasna: nie długo.
Według szefowej Xboxa, Game Pass to opłacalny biznes nie tylko dla Microsoftu, ale też twórców gier, które udostępniają je na tej platformie.
Phil Spencer i inni ważni gracze związani z marką Xboxa od lat powtarzają, że Game Pass to dobry interes i że subskrypcja jest opłacalna. Potwierdza to teraz prezes marki Xbox, Sarah Bond, która zapewnia, iż Game Pass to dla firmy bardzo rentowny biznes. Ba, nie tylko dla Microsoftu, ale również wydawców udostępniających swoje gry na tej platformie, dla których taka decyzja to same plusy.
To niejako kłóci się z wypowiedziami niektórych twórców, którzy przyznawali, że Game Pass nie jest tak dochodowym źródłem, na jakiego się go maluje, a zyskać mogą głównie deweloperzy mniejszych tytułów, bo jednak Game Pass może zapewnić im trampolinę do wybicia się. Oczywiście zmniejsza to w jakimś stopniu sprzedaż samej gry.
Wracając do wypowiedzi Bond i podwyżek, należy zadać sobie pytanie, że skoro to taki opłacalny interes, to skąd te duże podwyżki? Właściwie trudno uwierzyć, że szefowa Xboxa mogła o nich nie wiedzieć w momencie udzielania wywiadu.
Więc jeśli wszystko jest tak pięknie, to po co wprowadzać zmiany? A może rzeczywistość jest inna? Może Microsoft po wydaniu 75,4 miliarda dolarów na Activision Blizzard i 7,5 miliarda na ZeniMax Media, musiał zacząć szukać nowych źródeł przychodu?
Microsoft straci na podwyżkach Game Passa?
Mimo dołączenia takich hitów jak Elder Scrolls, Fallout, DOOM, Diablo czy Call of Duty, Game Pass raczej nie przyciągnął tylu nowych subskrybentów, ile chciałby Microsoft. Więc jeśli nie udało się przyciągnąć nowych graczy, to może łatwiej będzie po prostu więcej zarobić na tych, którzy już płacą.
No ale cóż, czy wszyscy zostaną, kiedy miesięczna subskrypcja wzrośnie do 114 złotych w przypadku najlepszego planu? Pierwsze oznaki pokazują, że nie. Strona do anulowania subskrypcji Game Pass padła wkrótce po ogłoszeniu podwyżki – coś tu wyraźnie nie gra.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Game Pass to opłacalny biznes także dla twórców gier, uważa szefowa Xboxa