Największe zachodnie redakcje od kilku dobrych dni testują już możliwości Xboxa Series X i podzieliły się z nami pierwszymi wrażeniami na temat next-gena Microsoftu. Te wyglądają bardzo obiecująco, tym samym hype przed listopadową premierą rośnie. Co warto jednak podkreślić, na chwilę obecną gigant z Redmond nie dostarczył jeszcze żadnych next-genowych tytułów i redakcje mogły przetestować jedynie, jak konsola radzi sobie z grami z obecnej generacji czy też sprawdzić jak działa mocno reklamowana przez producenta funkcja Quick Resume. Jak na razie opinie na temat konsoli są przeważnie bardzo pozytywne i wygląda na to, że Microsoft stworzył naprawdę imponujący z technologicznego punktu widzenia produkt.
Jak na razie opinie na temat konsoli są przeważnie bardzo pozytywne i wygląda na to, że Microsoft stworzył naprawdę imponujący produkt.
Gra |
Xbox Series X |
Xbox One X |
Red Dead Redemption 2 |
38 sekund |
2 minuty, 8 sekund |
Control |
10 sekund |
58 sekund |
Final Fantasy XV |
13 sekund |
1 minuta, 11 sekund |
The Outer Worlds |
11 sekund |
43 sekundy |
Zacznijmy od czasów wczytywania gier, które na obecnej generacji, nawet na konsoli Xbox One X, potrafią być zmorą, czasem trwając nawet kilka minut. Przesiadka na wysokowydajny nośnik SSD zrobiła jednak swoje i loadingi mocno skróciły się nawet w grach na obecną generację, które nie zostały zoptymalizowane pod next-gena i półprzewodnikowy nośnik zastosowany w Xbox Series X. Mówimy tu o skróceniu czasu ładowania o 70-80%, a mocno przyspieszyło także samo uruchamianie gier, przeładowywanie save’ów czy uruchamianie konsoli, które na nowej generacji trwa tylko 12 sekund, a na poprzedniej wymagało czekania przeszło 50 sekund. Powyżej możecie zobaczyć kilka przykładów czasu ładowania gier na Xbox Series X w porównaniu do Xbox One X. Z ciekawostek warto też nadmienić o funkcji Auto HDR, która wykorzystuje algorytm sztucznej inteligencji zmieniając obraz SDR na przestrzeń HDR. Działa on na większości gier, które oficjalnie nie wspierają szerokiego zakresu tonalnego HDR, choć obecnie nie wszędzie się domyślnie włączona, ponieważ w niektórych tytułach nie wszystko działa poprawnie.
Kolejna zauważalna poprawa to oczywiście wydajność, co widoczne jest w szczególności w grach, które na obecnej generacji nie radzą sobie najlepiej. Dla przykładu w Hitman 2 w trybie 4K z odblokowanym frameratem Xbox Series X uzyskuje 55-60 kl./s, kiedy jego poprzednik pozwalał jedynie na ok. 35-40 kl./s. Podobnie ma się sytuacja np. z Monster Hunter: World, które na nowej konsoli uzyskuje stabilne 60 kl./s w 4K, a na Xbox One X osiąga ok. 30 kl./s, a dużą poprawą odnotowano też choćby w Sekiro. Quick Resume z kolei działa bardzo dobrze, choć przełączanie między grami potrafi trwać do 12 sekund, to jednak i tak kolosalna różnica pomiędzy generacjami. Z mniej optymistycznych wieści trzeba wspomnieć o tym, że pliki systemowe na Xbox Series X zajmują blisko 200 GB, ponieważ z 1 TB dysku dla użytkownika pozostaje 802 GB. W przypadku kart rozszerzeń Seagate, gdzie również płacimy za 1TB, do naszej dyspozycji oddane jest 920 GB.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Xbox Series X w rękach redakcji. Pierwsze testy możliwości next-gena Microsoftu