Xiaomi chwali się superszybkim ładowaniem - pełna bateria w 17 minut

Wciąż nie możemy się doczekać, kiedy czas pracy smartfona na jednym ładowaniu wynosić będzie w przypadku standardowych modeli przynajmniej kilka dni i nic nie wskazuje na to, byśmy mieli powrócić w tym aspekcie do telefonów komórkowych ery Nokii 3310. Producenci chcą nam to jednak zrekompensować w inny sposób, a mianowicie za sprawą technologii szybkiego ładowania, które pozwalają błyskawicznie napełnić ogniowo w smartfonie. Xiaomi szykuje niemały przełom w tym elemencie, ponieważ popularny chiński producent pochwalił się technologią ładowania o mocy 100 W, dzięki której napełnimy akumulator o solidnej pojemności 4000 mAh od 0% do 100% w zaledwie 17 minut, co jest nowym rekordem, pozostawiającym konkurencję daleko w tyle.

Xiaomi pochwaliło się technologią ładowania o mocy 100 W, dzięki której napełnimy akumulator o solidnej pojemności 4000 mAh od 0% do 100% w zaledwie 17 minut.

Wciąż czekamy na oficjalną zapowiedź tego rozwiązania, co nastąpić może lada moment, ale w sieci dostrzeżono już stosowny materiał wideo, który opublikowany został w serwisie Weibo (chiński portal społecznościowy) przez samego Lu Weibinga, generalnego menadżera marki Redmi. Ten ukazuje w przyspieszeniu proces ładowania baterii o pojemności 4000 mAh z wykorzystaniem technologii Super Charge Turbo, który zestawiono z dotychczasowym liderem, czyli telefonem Oppo (ten wyposażony jest w nawet mniejszy akumulator 3700 mAh), korzystającym z szybkiego ładowania SuperVOOC o mocy 50 W. Xiaomi nie dało rywalowi żadnych szans, ponieważ po 7 minutach uzyskało 50% naładowania, a kolejnych 10 minut wystarczyło do osiągnięcia 100%, z kolei Oppo w tym czasie naładowało się do 65%.  

Większość szybkich ładowarek bazujących na Quick Charge od Qualcomm potrzebuje do pełnego naładowania smartfona od godziny do nawet dwóch, w zależności do generacji zastosowanej technologii, wykorzystanej mocy i pojemności akumulatora. SuperVOOC zamyka się w niewiele ponad pół godziny, dlatego 17 minut w przypadku Xiaomi jest niezwykle imponujące. Warto przy tym dodać, że nie jest to tylko koncept, gdyż Lu stwierdził, że stosowne ładowarki wkrótce trafią do masowej produkcji i zapewne będą dołączane do smartfonów Xiaomi i Redmi. Nie wiemy jednak, jak dokładnie działa ta technologia, a pozostają jeszcze pytania odnośnie problemów z przegrzewaniem czy liczbą cykli ładowania baterii. Jak jednak zaznaczyliśmy na wstępie, wkrótce powinniśmy otrzymać więcej szczegółów.